Policja z Akron w stanie Ohio udostępniła nagranie z 16 października, na którym widać uwolnienie porwanej kobiety. Na filmie widać, jak funkcjonariusze otaczają starą szopę mieszczącą się w Akron i krzyczą na porywacza, aby wyszedł z uniesionymi w górę rękami.
Groził jej śmiercią i trzymał w szopie
Porywacz to William Mozingo, który przez kilka dni przetrzymywał swoją znajomą — Chloe Jones. Jak ustalili śledczy, na początku października Mozingo zaproponował 23-latce podwiezienie, ale zamiast do domu zawiózł ją do ciasnej szopy położonej na przedmieściach.
Porywacz związał swoją ofiarę, oblał benzyną i zagroził, że ją podpali. Chloe została także pobita kijem baseballowym i pięściami. Mozingo wielokrotnie dusił 23-latkę, odmawiał jej jedzenia i wychodzenia do toalety.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Była zmuszona oddać mocz na siebie, ponieważ nie zapewnił jej wyjść do toalety. Moja córka była wielokrotnie duszona, a on mówił, że jeśli straci przytomność to poderżnie jej gardło - napisała na stronie GoFundMe mam Chloe.
Czytaj także: Ekspert nie ma wątpliwości. Tak mówi o przyszłym rządzie
Chloe w rozmowie z Fox 8 wyznała, że przy życiu trzymała ją jedynie myśl o synu. Starała się wyobrazić sobie jego twarz i głos, aby chociaż na chwilę oderwać się od koszmaru, który przeżywała.
Działania porywacza zostały wykryte przez właściciela szopy, który zadzwonił po policję. Mozingo został aresztowany i oskarżony o napaść, bezprawne przetrzymywanie, porwanie, uprowadzenie i naruszenie zwolnienia warunkowego.
Mozingo ma obszerną kartotekę. Za porwania skazywano go już w 2011, 2014 i 2019 roku. Niedawno także go aresztowano, ale wyszedł z aresztu za kaucją w wysokości 100 tys. dolarów.