Nadal nie ustają protesty kobiet przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który zakazuje tzw. aborcji eugenicznej. W całym kraju Polki maszerują ulicami, wyrażając swój sprzeciw. Niestety, czasami bywa w ich trakcie bardzo gorąco.
Czerników. Ksiądz wyszedł z bronią do protestujących?
W niektórych miastach miały miejsce niepokojące incydenty, gdy za cel protestujący obrali kościoły. Jednym z nich było spotkanie agresywnego księdza z kościoła w Czernikowie (woj. kujawsko-pomorskie) z protestującymi. Podczas incydentu musiała interweniować policja.
Duchowny w pewnym momencie wyszedł do manifestujących, którzy skandowali popularne dla ogólnopolskiego Strajku Kobiet hasła, trzymając w rękach coś, co przypominało pistolet. Jak informuje portal ototorun.pl, nikomu nic się nie stało. Do sieci trafiło nagranie z interwencji policji, w którym dokładnie słychać, jak funkcjonariusze krzyczą do księdza, aby "odłożył broń".
Oficer prasowa KMP w Toruniu Wioletta Dąbrowska, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" potwierdziła, że w trakcie protestu w Czernikowie faktycznie doszło do incydentu. W czwartek policja potwierdziła zatrzymanie 53-letniego duchownego - informuje Radio ZET.
"Gazeta Wyborcza" zdradza, że duchownym, który wyszedł do protestujących, był proboszcz parafii św. Bartłomieja. Ten ksiądz jest dobrze znany mediom. W przeszłości było głośno o nim, gdy obrażał parafian. W dodatku niegdyś z góry narzucił im, ile mają dawać na kolędę, a podczas mszy wierni mieli m.in. składać ofiary w kopertach... podpisanych swoim imieniem i nazwiskiem.