Ostatnie dni w Polsce zdecydowanie stały pod znakiem ciepłej, nawet letniej pogody. Temperatura oscylowała w okolicach ponad 20 C. Jeżeli jednak mieliście nadzieję, że piękna aura zostanie z nami na kolejne dni, to pogoda zdecydowanie niesie rozczarowanie. W najbliższym czasie dojdzie do radykalnej zmiany aury, którą odczuliśmy już w poniedziałek (1 kwietnia).
Z powodu bardzo silnego wiatru Tatrzański Park Narodowy (TPN) wstrzymał w poniedziałek sprzedaż biletów na wszystkie szlaki i odradza wszelkich wyjść w Tatry. Pod naporem wiatru łamią się gałęzie i całe drzewa.
To wszystko dzieje się za sprawą cyklonu Patrycja, jaki zbliża się do Polski z zachodu. We wtorek w naszym kraju będzie zachmurzenie umiarkowane lub duże. Miejscami pojawią się opady deszczu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informuje portal twojapogoda.pl, w nocy z poniedziałku na wtorek (1/2 kwietnia) możemy spodziewać się intensywnych opadów deszczu oraz burz. W ciągu dnia aura będzie bardzo podobna. Szczególnie na wschodzie kraju spodziewane są obfite opady deszczu.
Temperatura będzie wahać się w okolicach 10-13 C. Na południu i terenach okołogórskich prędkość wiatru może osiągnąć od 70 do 90 km/h. Na szczytach nawet powyżej 120 km/h.
Jeszcze zimniej będzie w środę. W północnej połowie kraju temperatura spadnie poniżej 5 stopni, a miejscami w pasie od Pomorza po Podlasie nawet do zera, a to oznacza, że deszcz przejdzie w deszcz ze śniegiem i w śnieg. W ciągu doby temperatura spadnie nawet o 25 stopni.
Kiedy poprawa pogody w Polsce?
Powrót ładnej pogody spodziewany jest w najbliższy weekend. Może nie będzie tak ciepło w świąteczne dni, ale pogoda również będzie bardzo słoneczna.
Z biegiem dni padać będzie coraz mniej, a słońca będzie coraz więcej. Temperatura znów zacznie rosnąć. Dobra wiadomość jest taka, że przyszły weekend zapowiada się bardzo ładnie. Nie dość, że słonecznie, to jeszcze bardzo ciepło, nawet do 25 stopni - podkreśla serwis twojapogoda.pl.
Czytaj również: Jaka pogoda w lany poniedziałek? Lepiej mieć parasol pod ręką