Były ksiądz Michał Woźnicki zbadany przez psychiatrów. Co ustalono?

92

Były salezjanin i ksiądz Michał Woźnicki od lat budzi wiele kontrowersji. W ubiegłym roku został skazany za porównanie w kazaniu Żydów do pijawek i kleszczy. Podczas gdy mnożą się akty oskarżenia, poznański sąd postanowił sprawdzić, czy antysemityzm Woźnickiego nie dowodzi jego niepoczytalności. Znamy już opinię psychiatrów.

Były ksiądz Michał Woźnicki zbadany przez psychiatrów. Co ustalono?
Zdaniem biegłych Michał Woźnicki może odpowiadać za swoje czyny (Agencja Wyborcza.pl, Łukasz Cynalewski)

Były ksiądz Michał Woźnicki zapracował sobie na łatkę duchownego-skandalisty. Został wydalony ze stanu duchownego i wyrzucony z domu zakonnego (za niesubordynację). Stał się też stałym bywalcem poznańskich sądów. Wszystko za sprawą wielu kontrowersyjnych zachowań i oburzających wypowiedzi.

O Woźnickim zrobiło się głośno, gdy obraził Marylę Rodowicz czy polską sprinterkę Ewę Swobodę. Ale lista jego "dokonań" jest znacznie dłuższa. W obraźliwy sposób wypowiadał się min. na temat kobiet, osób homoseksualnych, policjantów, personelu medycznego, wiernych innych wyznań, ale i samego papieża.

W przeszłości ówczesny duchowny odpowiadał za znieważenie policjantek na służbie (jedną z nich nazwał ladacznicą), został też skazany za antysemickie kazania, w których porównywał Żydów m.in. do pijawek i kleszczy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Weszli do opuszczonego domu. Potężna skala odkrycia służb

Były duchowny zdaje się nie przejmować kolejnymi rozprawami, a przy tym wciąż może liczyć na wsparcie grupy zwolenników. Ci towarzyszyli mu również dzisiaj (10 maja), gdy Woźnicki pojawił się w sądzie na poznańskim Grunwaldzie.

Psychiatrzy o byłym księdzu Woźnickim

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", prokuratura skierowała do poznańskiego sądu kolejne trzy akty oskarżenia. Z ustaleń gazety wynika, że "dwie sprawy dotyczą kolejnych antysemickich wypowiedzi, które Woźnicki wygłaszał publicznie w internetowych transmisjach". U sędzi, prowadzącej jedną ze spraw, zrodziły się wątpliwości co do poczytalności byłego księdza. Skierowała więc Woźnickiego na badania psychiatryczne.

Przypomnijmy: zniesienie poczytalności powoduje, że nie można przypisać winy osobie, która popełniła czyn w tym stanie. Okazuje się jednak, że wspomniana sytuacja nie dotyczy byłego salezjanina i księdza.

Zdaniem biegłych "oskarżony jest w pełni poczytalny". – Psychiatrzy nie mieli co do tego wątpliwości – podkreśliła cytowana przez "GW" sędzia na rozprawie w piątek, 10 maja. Tym samym uznano, że Woźnicki "może się sam bronić w sposób racjonalny" i odebrano mu obrońcę z urzędu.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić