Ostatecznie obrady opuściła nie tylko Katarzyna Sójka z dzieckiem, ale również kilkoro innych parlamentarzystów. Już w dniu zdarzenia posłanka PiS zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym dała wyraz swojemu oburzeniu.
Przeczytaj także: Dziecko w Sejmie. Czarzasty nie wytrzymał. Posłanka wściekła
Dziękuję panie marszałku Włodzimierzu Czarzasty za przypomnienie nam kobietom, które odważamy się przyjść z dzieckiem do pracy, gdzie jest nasze miejsce. (...) Pani poseł Marcelina Zawisza – co pani odpowie panu przewodniczącemu Nowej Lewicy? (...) – pisała Katarzyna Sójka na Twitterze.
Sójka postanowiła po raz kolejny poruszyć temat łącznia opieki nad dzieckiem nad służbą jako parlamentarzystka. Posłanka PiS podkreśliła, że obecnie karmi pierwsią swoją czwartą już pociechę i dlatego zabrała ją za sobą do Sejmu.
Przeczytaj także: "Jest Pan głupkiem". Czarzasty do wiceministra nauki
Wykonuję obowiązki zawodowe, jednocześnie będąc karmiącą matką w ważnym okresie dla mojego dziecka – podkreśliła Katarzyna Sójka na Twitterze.
Posłanka PiS zwróciła uwagę, że nie widzi potrzeby, aby rezygnować z pracy zawodowej na rzecz opieki nad dzieckiem. Katarzyna Sójka zaznaczyła, że w XXI wieku kobiety nie muszą już wybierać między posiadaniem potomstwa oraz robieniem kariery zawodowej, ponieważ mogą łączyć te dwie role.
Jako matka mojej czwartej pociechy i lekarka, a teraz poseł, nie widzę potrzeby rezygnacji z godzenia życia rodzinnego z zawodowym, co w XXI wieku jest naturalną rolą i wyborem kobiety – oświadczyła Katarzyna Sójka na Twitterze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.