Wędrując wiosną i latem po leśnych szlakach trzeba mieć świadomość, że człowiek jest tylko gościem w środowisku, w którym żyje cała masa zwierząt. Przekonał się o tym jeden z pracowników Nadleśnictwa Piwniczna, Przemysław Wojtarowicz. Spacerując w okolicach Szczawnika spotkał w gęstwinie dość niespodziewanego gościa.
Czytaj także: Rośnie w polskich lasach. Kara do 5 tysięcy złotych
Na filmie, który zamieścił w sieci, widać najpierw ruch, a potem zarys sylwetki przybysza. Mężczyzna nie mógł mieć wątpliwości, z kim przyszło mu się spotkać w beskidzkim lesie.
Trafił na niedźwiedzia, sądząc po rozmiarach dość młodego. Misiek obejrzał się w stronę intruza, po czym uciekł w leśną gęstwinę. Poszukiwania pożywienia tym razem nie okazały się owocne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Takie spotkanie z niedźwiedziem to w polskich górach nie pierwszyzna.
Niedźwiedzie na dobre wybudziły się już z zimowego snu, więc spotkanie z miśkiem na szlaku może nam się przytrafić aż do późnej jesieni. Jeżeli wędrując w Tatrach, Karkonoszach, Bieszczadach czy Beskidach traficie na niedźwiedzia, oddalcie się ze spokojem.
Pamiętajcie, by nie karmić zwierzęcia i nie zachowywać się głośno czy agresywnie. Spłoszone zwierzę może nas zaatakować.
Niedźwiedzie w Polsce
W Polsce żyje około 150 niedźwiedzi brunatnych i są to największe drapieżniki, które zamieszkują nasz kraj.
Zasiedlają one 5 ostoi (obszarów występowania), spośród których najliczniejsza jest "ostoja bieszczadzka" (około 80 procent krajowej populacji) - szacuje WWF. Najwięcej osobników występuje od Bieszczadów, przez Beskidy po Tatry i to tam można je spotkać najczęściej.
Większość spotkań człowieka i niedźwiedzia kończy się ucieczką zwierzęcia. Trzeba jednak zachować ostrożność, bo miśki nadal zachowują się zgodnie z pierwotnymi instynktami i bywają agresywne.