Wideo z Waszyngtonu obiegło internet, wywołując powszechne oburzenie. Pokazuje grupę demonstrantów wrzeszczących na kobietę, która nie chciała podnieść ręki, aby okazać solidarność z ruchem.
Agresywny protest Black Lives Matter
Agresywny tłum zastraszał kobietę i próbował zmusić ją do pokazania gestu. Podobne incydenty miały miejsce w poniedziałkowy wieczór w kilku innych miejscach w Waszyngtonie. Demonstranci podchodzili do białych osób siedzących w restauracjach oraz ogródkach.
Kobieta z nagrania to Lauren Victor, która o ironio prywatnie wspiera BLM. Powiedziała, że kilka osób się nad nią pochylało i krzykiem próbowało zmusić ją do uległości i podniesienia pięści. Victor jest zwolenniczką ruchu Black Lives Matter i brała udział w wielu marszach, ale jak powiedziała mediom, nie chciała być "zmuszana do okazywania wsparcia."
To naprawdę mnie wkurza. Lewica ma obowiązek być mądrzejsza. To performatywny nonsens, który bardziej dotyczy wywyższania się niż walki o sprawiedliwość. Obrzydliwość - skomentowała dziennikarka Emma Vigeland.
W sieci pojawiły się nagrania innych osób. Widać jak tłum zastrasza przypadkowe osoby. Nazywano je "śmieciami", "rasistami" a nawet grożono im utratą życia.
Incydenty miały miejsce niecałe 24 godziny po tym, jak policja postrzeliła w plecy nieuzbrojonego czarnego mężczyznę Jacoba Blake'a. 29-latek zostawił trafiony aż 7 razy i obecnie jest sparaliżowany od pasa w dół. Wydarzenie sprawiło, że demonstrujący ponownie wyszli na ulicę, a w kilku miejscach doszło do krwawych zamieszek.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.