Poczta Polska poinformowała swoich klientów o rewolucyjnej zmianie. Jak podano w komunikacie, już od 1 maja 2021 roku będzie można korzystać z nowego rozwiązania. Zniknie obowiązek naklejania znaczków pocztowych na listy polecone, zarówno w obrocie krajowym, jak i zagranicznym.
Przeczytaj także: Pierwsza jazda Perseverance po Marsie
Co zamiast znaczka?
Zniknięcie znaczków oznacza przyklejanie innej nalepki. W polu opłaty pocztowej zastąpią je kody kreskowe. Dzięki temu zostanie ujednolicony sposób opłat za wszystkie przesyłki rejestrowane. Podobne rozwiązania sprawdzają się za granicą, w takich krajach, jak między innymi Francja, czy Niemcy.
Wystarczy, że klient wypełni potwierdzenie nadania i przekaże przesyłkę pracownikowi Poczty. Potwierdzenie wniesienia opłaty za list będzie nanoszone przez pracownika Poczty Polskiej na dedykowanej nalepce R - wytłumaczono.
Poczta Polska wprowadza zmiany w celu ciągłego rozwoju. Zniknięcie znaczków z listów poleconych jest zapewne kolejnym krokiem w stronę przyszłości. O plusach tego rozwiązania przekonywał wiceprezes Andrzej Bodziony.
Poczta Polska unowocześnia się, wprowadza standaryzację opłat dla przesyłek listowych rejestrowanych, zarówno w obrocie krajowym, jak i zagranicznym. To kierunek zmian stosowany z powodzeniem u innych operatorów europejskich, który bardzo poprawia jakość obsługi klientów - przyznał Andrzej Bodziony, cytowany przez PAP.
Przeczytaj także: Makabra na A4. Autobus spadł z wiaduktu
Czy znaczki pocztowe znikną?
Koniec znaczków pocztowych na listach poleconych nie oznacza ich całkowitego wymarcia. Nadal będzie można wykorzystywać do opłacenia przesyłek listowych nierejestrowanych oraz do celów kolekcjonerskich. Powodów do zmartwienia nie mają filateliści. Nadal będą mogli dokładać do swojej kolekcji znaczki wychodzące spod szyldu Poczty Polskiej.
Dzięki współpracy z artystami grafikami znaczki cieszą się dużym uznaniem kolekcjonerów w kraju i na świecie. Tworzone dla miłośników filatelistyki emisje przybierają często formę arkusza, czy bloku - objaśniono.
Przeczytaj także: Polscy politycy są bezpieczni? VIP-owski Boeing może się bronić
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.