Na warsztat wzięłam produkty z Delikatesów 13 - luksusowego sklepu, zlokalizowanego w drogim domu handlowym Vitkac oraz te z Biedronki.
Vitkac mieści się w samym sercu Warszawy. Swoje sklepy mają tutaj takie marki, jak Burberry, Saint Laurent czy Louis Vuitton. Delikatesy mieszczą się na przedostatnim piętrze.
Na miejscu z zaskoczeniem odkrywam, że... nie mam specjalnego wyboru. W delikatesach są dosłownie dwa rodzaje kiełbasy. W dodatku oba pakowane próżniowo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedna z kiełbas jest podsuszana, więc od razu odpada - nie nada się na grilla ani na patelnię. Wybór pada więc na białą wiejską kiełbasę bez "E" - taki napis widnieje na etykiecie. I to by było na tyle informacji.
Nie ma składu tej kiełbasy? - pytam ekspedientki.
No nie ma - bezradnie wzrusza ramionami.
Cóż, muszę zaryzykować. Według wszelkich informacji, produkty sprzedawane w delikatesach, są przygotowywane przez szefów kuchni pobliskiej restauracji.
Producenta na etykiecie nie ma. Ani daty ważności. Jest jedynie data pakowania - 20 kwietnia. Czyli w momencie kupowania, ta kiełbasa leży spakowana próżniowo od 5 dni.
Biedronka. Raj dla grillujących w majówkę
W dyskoncie półki pełne mięsnych przysmaków na grilla - do wyboru do koloru! Jednak ja wyboru zbytniego nie mam. Skoro w delikatesach kupiłam białą kiełbasę, to także i tutaj po nią sięgam.
Czytając skład biedronkowej kiełbasy naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Ma aż 90 proc. mięsa wieprzowego, a osłonka jest jadalna. To tak, jakby została przygotowana z myślą o znawcach grillowania!
Czytaj także: Najgorsze połączenie. Silnie toksyczne dla wątroby
Delikatesy droższe czterokrotnie
Kiełbasę z Biedronki udaje mi się zakupić w cenie 10,99 zł za pół kilograma. Czyli prosta kalkulacja - kilogram tego mięsa kosztuje 21,98 zł.
Tymczasem w Delikatesach 13 za 17,78 zł udaje mi się kupić zaledwie 228 g mięsa. Tyle ważą dwie kiełbasy. Aby kupić ich kilogram, musiałabym zapłacić 78 zł. To niemal cztery razy więcej, niż w dyskoncie. Pytanie tylko, czy za ceną idzie smak?
Kiełbasy na grilla: test smaku
Po otwarciu kiełbasy z Biedronki od razu kuszą zapachem, aż ślinka cieknie. Inaczej jest w przypadku kiełbasy z Delikatesów 13. Czyżby brak zapachu świadczył o jej naturalności?
Obie kiełbasy nacinam i wrzucam na rozgrzaną patelnię grillową. Czekam, aż się przyrumienią, po czym przystępuję do testu smaku.
Kiełbasa z Biedronki jest bardzo delikatna, łatwo daje się przekroić. W smaku? Rozpływa się w ustach i co ciekawe - czuć w niej mięso, a nie same przyprawy.
Jednak kwestia "rozpływania się w ustach" dla znawców grilla może nie być zaletą - eksperci radzą, aby do takiego przyrządzania wybierać kiełbasy, które nie są bardzo mocno zdrobnione, czy wręcz - przemielone.
Czas na kiełbasę z Delikatesów 13. Tutaj o wiele trudniej jest przekroić mięso. W środku jest ono treściwe. Punkt za odpowiednie zmielenie. I kolejny minus za mocne doprawienie - kiełbasa jest ostra, na języku pozostaje smak przypraw, a nie samego mięsa.
Biedronka czy drogie delikatesy? Czas na werdykt
Przysłowie mówi: jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać? Ale tutaj różnicę widać i to gołym okiem. I co ważne - wcale nie trzeba przepłacać, żeby wybrać lepiej.
Czytaj także: Grill lub ognisko w majówkę? Nawet 5 tys. zł mandatu
Ewa Sas, dziennikarka o2
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.