Freak fightowa federacja FAME MMA ruszyła z nową inicjatywą. Po raz pierwszy doszło do organizacji gali w piątek pod szyldem Fame Friday Arena. Odbyło się na niej dziesięć pojedynków.
Podczas, gdy jeden z włodarzy, Michał "Boxdel" Baron oglądał walki we wrocławskiej Hali Stulecia, doszło do przykrego dla niego zdarzenia. Amadeusz "Ferrari" Roślik postanowił pomalować jego auto.
Możesz zobaczyć także: Zaraz po gali Fame MMA trafił do szpitala! Czeka go operacja
W towarzystwie przyjaciół, z którymi pojawił się na gali "Ferrari" zabrał ze sobą kilka sprayów i rozpoczął "ozdabianie" samochodu "Boxdela". Mowa konkretnie o słynnym Dodge RAM FAME, który przygotowany został specjalnie pod federację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnim czasie doszło do konfliktu dwóch wspomnianych wcześniej osób. Jednak chyba nikt nie spodziewał się, że "Ferrari" posunie się do czegoś takiego. Zdewastowanie auta było transmitowane na żywo na jego oficjalnym koncie na Tiktoku.
Na obecny moment niewiadomą pozostaje, czy spraye użyte przez "Ferrari'ego" mogły zniszczyć samochód. W najgorszym wypadku "Boxdel" będzie zmuszony zapłacić sporą sumę pieniędzy, aby doprowadzić auto do idealnego stanu.
Jeżeli jednak wszystko okaże się tylko żartem ze strony zawodnika, który miał okazję wielokrotnie walczyć na FAME MMA, skończy się co najwyżej wizytą na myjni. "Ferrari" na swojej transmisji na żywo ostrzegał jednak, aby nie malować po szybach. Wówczas auto byłoby niemożliwe do użytku.
Na obecny moment "Boxdel" nie zabrał głosu w tej sprawie. Tym samym nikt nie wie, czy był to jedynie żart, czy też kolejna odsłona jego konfliktu z "Ferrari'm".
Możesz przeczytać także: Ważna zmiana w życiu rywalki Świątek. Lawina komentarzy po zdjęciu