Przypomnijmy, wybory prezydenckie w Radomiu wygrał Radosław Witkowski, startujący z własnego komitetu, jednak kojarzony z Platformą Obywatelską. Jego ugrupowanie wprowadziło również do Rady Miejskiej większość radnych. Udało się wygrać z PiS, które w poprzedniej kadencji miało większość. Jego kontrkandydatem był Artur Standowicz, były wicewojewoda mazowiecki, obecny radny i przewodniczący klubu PiS.
Czytaj więcej: Zatrzymała się i wyjęła telefon. Nagranie z Pomorza to hit
Radomski Pakt Samorządowcy Witkowskiego (składający się m.in. z radnych KO, Trzeciej Drogi i Lewicy) ma 13 radnych, PiS 10. Dariusz Wójcik i Aurelia Michałowska (była mazowiecka kurator oświaty) startujący z PiS nie zdecydowali się na wstąpienie w szeregi klubu.
Dariusz Wójcik swoją decyzję tłumaczy konfliktem z Markiem Suskim, szefem radomskich struktur. Wójcik od 20 lat należy do PiS. Jest długoletnim radnym, czterokrotnie wybierany był na przewodniczącego Rady Miejskiej. Pracował w Polskiej Grupie Zbrojeniowej w Radomiu, był dyrektorem PKS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Suski przekroczył granice przyzwoitości"
Dariusz Wójcik na antenie Radia Rekord i Telewizji Dami mówił, że szczegóły całej sprawy zachowa dla siebie.
Jedynym powodem jest protest przeciwko zachowaniu Suskiego. Przekroczył granice przyzwoitości. W polityce honor jest ważny. Nie zmieniam poglądów, będę pisowcem na uchodźstwie. Chodzi o atak personalny i fałszywe zarzuty. Rozmawiałem ze swoimi kolegami, nie miałem wyjścia - tłumaczył Wójcik.
Czytaj więcej: Dzień Zwycięstwa w Rosji. Zobacz, co robią żołnierze
Samorządowiec dodał, że do ataku miało dojść między 1, 2 turą wyborów samorządowych. - Mieliśmy mocnego kandydata, ale nie udało się wygrać. Myślę, że Artur Standowicz rozpoczął kampanię za późno. Odchodzę z poczuciu dobrze wykonanej roboty - zapewniał w rozmowie z lokalnymi mediami.
Wójcik dodał, że Suski został wybrany na szefa okręgu przez Jarosława Kaczyńskiego i ma niezmiennie zaufanie prezesa. W przypadku zmiany władz, chciałby wrócić. - Trzeba umieć przeprosić, a nie pogłębiać konflikt. Jednoosobowe rządy nie sprawdzają się. Jest mi przykro - mówił.
"Gazeta Wyborcza" informuje, że konflikt może być pokłosiem przegranych wyborów.
Czytaj więcej: Znana modelka wprost. "Seks był i będzie najważniejszy"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.