Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 
aktualizacja 

Pół Polski na czerwono. Leśnik ostrzega

11

W lasach susza, na mapie czerwone obszary informujące o zagrożeniu pożarowym. Niektóre nadleśnictwa zakazały wstępu do lasów. Mimo tego są osoby chcące bawić się przy ognisku lub grillu i nie zważają na niebezpieczeństwo. Karol Jańczuk z Nadleśnictwa Tomaszów ostrzega: Straż Leśna może ukarać śmiałków.

Pół Polski na czerwono. Leśnik ostrzega
Ostrzeżenia obowiązują dla dużej części kraju (IMGW Facebook, PAP)

Susza w lasach występowała w ostatnich dniach na wielu obszarach Polski, w szczególności na wschodzie kraju.

Ostatnie opady nieco poprawiły sytuację, ale prognozy wskazują, że w najbliższych dniach i tygodniach będzie ciepło i słonecznie. Oznacza to, że zagrożenie pożarowe nie zniknie. Wielu Polaków będzie mimo to wyprawiało się do lasów, by urządzić ognisko czy grilla. Szczególnie w nadchodzący długi weekend.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak sprzedaje roboty warte miliony. Utrze nosa gigantowi? Cezary Kozanecki w Biznes Klasie

Chodzą do lasów mimo zakazu. Leśnik ostrzega

Gdy jednak zagrożenie pożarem jest wysokie, takie aktywności w lesie nie są wskazane. Mówi nam o tym Karol Jańczuk z Nadleśnictwa w Tomaszowie Lubelskim. Jak podkreśla, są cztery podstawowe stopnie zagrożenia pożarowego - od najwyższego trzeciego do najniższego, zera. Trzeci występuje, gdy ściółka leśna jest wyjątkowo sucha.

Ustawa o lasach mówi jasno, że nawet, gdy nie ma zagrożenia pożarowego, otwartego ognia nie możemy używać w lesie lub w odległości 100 metrów od lasu, za wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez nadleśniczego lub zarządcę lasu - mówi nam Karol Jańczuk.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Czasem nadleśnictwa decydują się na radykalne kroki - wprowadzenie zakazu wstępu do lasu. Dzieje się tak, gdy przez 5 kolejnych dni wilgotność ściółki mierzona o 9.00 rano będzie niższa niż 10 procent.

W kilku nadleśnictwach w Polsce takie zakazy już wydano. Stosuje się go, bowiem czasem nawet przypadkiem może dojść do zaprószenia ognia. Te przepisy są niestety nagminnie łamane. Ludzie sobie nie zdają sprawy, że pożar lasu jest trudny do ugaszenia, a szkody są znaczące - przyznaje Karol Jańczuk.

Mandat za ognisko w lesie

W tym momencie w Nadleśnictwie Tomaszów Lubelski obowiązuje drugi stopień zagrożenia pożarowego. Gdy pogoda się poprawi, a w lasach znów będzie sucho, pojawią się kolejni amatorzy leśnego biesiadowania. W razie zakazu wstępu do lasu jest to absolutnie wzbronione.

W momencie łamania przepisu ustawy o lasach możliwość karania ma Straż Leśna. To służba odpowiedzialna za to w każdym nadleśnictwie. Zajmuje się ona monitorowaniem sytuacji podczas dyżurów. Może ona wystawić mandat. W przypadku, gdy sytuacja będzie wymagała użycia przymusu bezpośredniego, wówczas służba jest zobowiązana powiadomić policję - mówi nam Karol Jańczuk.

Za nieprzestrzeganie zakazu wstępu do lasu grozi mandat w wysokości 500 zł. St. kpt. mgr inż. Artur Kaczkowski z KP PSP w Tomaszowie Lubelskim mówi nam, że w ostatnim czasie na szczęście do pożarów w lasach nie dochodzi.

Lasy stanowią jednak około 21 procent powierzchni powiatu, to znaczny obszar - mówi w rozmowie z o2.pl.

Zarówno strażak, jak i leśnik apelują, aby ogniska urządzać w specjalnie wyznaczonych miejscach w lesie. W okolicach Tomaszowa są to m.in. parkingi leśne, gdzie znajdują się ławki i wiaty. Tam można rozpalać ogień bez problemu. Jednak nawet w wyznaczonych miejscach nie powinniśmy zapominać o zdrowym rozsądku.

Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić