Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Znany dziennikarz pojechał na stację paliw. Patrzy i się dziwi

Ceny paliw na stacjach benzynowych zaskakują. Galopada cen zdaje się nie mieć końca. Mimo kolejnych zapowiedzi obniżek cen, kierowcy coraz mocniej łapią się za portfele i płacą z każdym tankowaniem więcej. O tym, jak bardzo wzrosły ceny przekonał się osobiście Filip Chajzer. Jego wpis w mediach społecznościowych odbił się szerokim echem.

Znany dziennikarz pojechał na stację paliw. Patrzy i się dziwi
FIlip Chajzer porównuje ceny paliw i łapie się za głowę (AKPA, AKPA)

Polacy łapią się za głowy, gdy widzą, jak rosną ceny paliw. Co prawda prezes Orlenu Daniel Obajtek obiecał, że wkrótce zobaczymy obniżki, jednak eksperci studzą entuzjazm, wskazując, że stacje najpierw i tak muszą wyprzedać droższe paliwo, które zalega w magazynach.

Ceny na poziomie, jakiego jeszcze nie było

Jest to o tyle trudniejsze, że z powodu rosyjskiej akcji dezinformacyjnej wielu Polaków kupiło spore zapasy paliwa, co powoduje, że popyt na stacjach jest chwilowo niższy.

To, jak podrożało paliwo zaskoczyło Filipa Chajzera. Znany dziennikarz opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym zestawił kwoty, jakie wydał na tankowanie w grudniu 2020 i marcu 2022. Jak informuje dziennikarz "to samo czeskie auto, bak niestety nie spuchł". Różnica między paragonami to aż 153 zł!

Znany dziennikarz porównał ceny w 2020 i 2022

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Zdjęcie wywołało falę komentarzy. Internauci w odpowiedzi na post Chajzera wrzucają zdjęcia dystrybutorów i efektów swojego tankowania. Komentujący narzekają przy tym na niebotycznie wysokie ceny paliw.

Obniżki na stacjach zapowiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. W swoim wpisie na Twitterze wskazuje, że ceny benzyny powinny spaść o 20 gr na każdym litrze, oleju napędowego zaś o 34 grosze na każdym litrze.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: OKT
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić