Dodatkiem węglowym zainteresowało się wielu Polaków. Nie brakowało chętnych do zgarnięcia pieniędzy. Niestety, niektórzy posuwali się do niedozwolonych zagrywek w postaci podawania we wnioskach nieprawidłowych informacji.
Dotyczyły one między innymi pieców węglowych, których część osób... nawet nie posiadała w swoich domach. "Rzeczpospolita" pisze, że osoby, które celowo wprowadzały w błąd system, aby dostać dodatek, muszą liczyć się teraz z konsekwencjami prawnymi.
W niektórych przypadkach może dojść nawet do pozbawienia wolności! Oszustów namierzyć próbują inspektorzy, którzy już od dłuższego czasu sprawdzają domy tych, którzy ubiegali się o dodatek węglowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrolerzy mają jasno określone zadanie. Muszą potwierdzić prawidłowość informacji przekazanych przez beneficjentów do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Odpowiedzialność za te działania spoczywa na samorządach.
Czy rząd znów wypłaci dodatek węglowy?
Przesądzone już, że w 2023 roku dodatku węglowego niestety nie będzie. Jasne stanowisko w tej sprawie przedstawiła Anna Moskwa, minister klimatu.
Nie planujemy dodatku węglowego, bo ceny węgla się stabilizują. Gdyby do jakichś zaburzeń na tym rynku doszło - będziemy interweniować. Na dzisiaj ten rynek się stabilizuje - przekazała w Radiu Zet.
Czytaj także: Rosja ma gazu ziemnego pod dostatkiem, ale Rosjanie już nie. Jednak nadal głosują na Putina