O ks. Michale Woźnickim było już głośno wiele razy - z uwagi na jego skandaliczne wypowiedzi dotyczące różnych tematów. Na początku lutego poznański sąd skazał duchownego na prace społeczne za znieważenie Żydów z powodu ich przynależności narodowej oraz nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych. To pierwszy taki wyrok w Polsce.
Czytaj także: Górale mają dość. Romowie opracowali system w Zakopanem
Duchowny stwierdził, że Żydami kieruje sam diabeł i to są oni odpowiedzialni za całe zło świata. Jak widać, ksiądz nic sobie nie robi z wyroku sądu, gdyż podczas ostatniego kazania ponownie wypowiedział szereg obraźliwych słów w stronę Żydów.
Na zamieszczonym w sieci nagraniu ks. Woźnicki przeczytał wiadomość od 17-letniego organisty, który zwierzył się, że jego praca kompletnie mu się nie opłaca. - Czuję się urażony, że ksiądz niejako przekazał opinii publicznej wiadomości, które przekazałem księdzu w zaufaniu, prosząc o zachowanie ich dla siebie i dla własnego rozeznania - przytacza ksiądz wiadomość od młodego mężczyzny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Ks. Woźnicki stwierdził, że właśnie tak się ustosunkowuje, "żeby ten młody człowiek, jak posłuchał innych słów, posłuchał samego siebie". Po chwili w swoim stylu duchowny zaczął obrażać 17-latka. Nie obyło się też bez... obrażania Żydów.
Nie rozpoznaje tego miejsca jako miejsce ważne, wprost święte. Nie rozpoznaje, że msze, na których gra, jeżeli są nowe, to diabłu są na chwałę. Dlatego tak musi wyliczać, że 50 zł, 40 zł, 190 zł, a może 190 i 50 groszy, bo nie weźmie znikąd, bo jak ma wziąć. Tym, który daje, jest tylko pan Bóg. Diabeł może dawać, ale nie ze swojego. Dlatego Żydzi są tak dobrzy w rachunkach, bo służą diabłu i diabeł im służy za odrzucenie Jezusa Chrystusa jako Mesjasza - mówił ks. Woźnicki.
Czytaj także: Zarobki Sanah w USA. Lepiej usiądźcie
Ale tutaj nikt nie pisze, że z narodu żydowskiego jest. Polak katolik i na nowej mszy gra? 17 lat, organista - kontynuował skandalista.
Niewykluczone, że za te słowa kapłana spotkają kolejne konsekwencje.