Dołączenie Tomasza Adamka do Fame MMA odbiło się dużym echem. Było ono również szeroko komentowane przez przedstawicieli sportów walki, a duża część tego środowiska skrytykowała decyzję "Górala". W tym gronie znaleźli się między innymi Dariusz "Tiger" Michalczewski i znany trener Zbigniew Raubo.
Adamek w Fame MMA podpisał kontrakt na dwie walki bokserskie. W swoim debiucie dla tej organizacji zmierzy się z popularnym youtuberem Patrykiem "Bandurą" Bandurskim. Freak fighter zabiegał o pojedynek z utytułowanym bokserem, a nawet wyzwał go do walki tuż po swoim występie na gali Fame MMA Reborn.
W poniedziałek (15.04) Adamek opublikował na Instagramie wpis, w którym szczegółowo wyjaśnił, jak traktuje swoją przygodę w Fame MMA. 47-letni bokser podkreślił, że czuje się spełniony na zawodowym ringu, a czekające go we freak fightach pojedynki rozpatruje w kategoriach zabawy. Zapewnił jednak, że nie zaniedba przygotowań do walk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kochani, karierę pięściarską miałem długą, piękną, ciężką i pełną sukcesów. Mistrzostwo świata w dwóch kategoriach i szansa mistrzowska w trzeciej dywizji. Każdemu chłopakowi uprawiającemu boks tego życzę. Ale pamiętajcie, że to jest droga trudna, długa, kręta i wyboista. Pełna wyrzeczeń, bólu, pokory, wzlotów i upadków. Tylko nieliczni, naznaczeni palcem Bożym dochodzą na szczyt. Jestem pięściarzem spełnionym. Teraz się bawię w sport. Ale zaznaczam, bawię się na poważnie. I nigdy nie wychodzę do walki nieprzygotowany - pisał.
Adamek wypowiedział się również na temat swojego najbliższego rywala. Z jego słów wynika, że darzy "Bandurę" dużą sympatią i docenia jego działalność. Zaznaczył jednak, że nie zamierza dawać mu żadnej taryfy ulgowej.
Patryk po ostatniej swojej walce oznajmił światu, że jego marzeniem jest walka ze mną. Jest sympatycznym, inteligentnym, fajnym gościem, który nie obraża ludzi wokół, dlatego postanowiłem spełnić jego marzenie. Na pewno chłopak ma "big balls", bo jednak nie dotknął nigdy sportu na moim poziomie. I już choćby za to należy mu się szacunek, że się odważył publicznie wyzwać mnie do walki. Trenuj Patryk ciężko, bo czeka Cię naprawdę ciężki wieczór - podsumował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.