Od dłuższego czasu trwa konflikt Zbigniewa Stonogi z Jackiem Murańskim. Doszło nawet do tego, że pierwszy z wymienionych wytoczył proces drugiemu z uwagi na to, że ten nazwał go "znanym hochsztaplerem".
W odwecie Stonoga postanowił nagrać film, w którym kazał "pocałować się w d*pę Jackowi Murańskiemu". Z kolei na konferencji prasowej przed jedną z gal Fame MMA freak fighter również nie pozostał dłużny.
- Co łączy Stonogę z tym Szalonym Reporterem? Obaj organizują lipne, licytacje, Stonoga dy*a ludzi na kasę naiwniaków, którzy oczywiście z dobrego serca ci ludzie działają i wpłacają temu oszustowi te pieniądze - mówił Murański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie działacz polityczny w ostrych słowach zapowiedział, że wytoczy mu proces. Oprócz tego udało mu się zdjąć wspomnianą konferencję prasową z serwisu YouTube, a sam film zabezpieczył jako dowód w sprawie o zniesławienie.
28 marca 2023 miało dojść do rozprawy, jednak nieobecny na niej był Murański. Prawie rok później zapadł wyrok, z którego zadowolony może być freak fighter. Sąd Rejonowy Łódź Śródmieście zdecydował się go uniewinnić, ale należy podkreślić, że nie jest to prawomocna decyzja. To wykorzystać zamierza Stonoga.
"Jest wyrok w sprawie z mego oskarżenia o czyn z art.212 kk przeciwko Jackowi Murańskiemu. Sąd Rejonowy Łódź Śródmieście w sprawie VIK 1299/22 UNIEWINNIŁ Jacka Murawskiego od stawianego zarzutu. Wyrok nie jest prawomocny i będzie przedmiotem mojej apelacji" - przekazał w mediach społecznościowych działacz polityczny i przedsiębiorca.
Przypomnijmy, że Stonoga oczekuje od Murańskiego przeprosin w miejscach, w których doszło do zniesławienia. Zawodnik MMA miałby także wpłacić 250 tys. złotych na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
Obecnie Murański skupia się na przygotowaniach do gali Clout MMA 4. Na niej będzie miała miejsce jego walka z Marcinem Najmanem.
Przeczytaj też: Wrzuciła nowe zdjęcia. Fani są w szoku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.