Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło około godziny 14 miejscowego czasu na lotnisku w Teksasie. Rzecznik APD Destiny Silva, miejscowej policji potwierdził, że funkcjonariusze zjawili się na lotnisku krótko po otrzymaniu zgłoszenia.
Na miejscu okazało się, że osobą z makabrycznymi obrażeniami ciała jest pracownik linii lotniczych American Airlines, który obsługiwał w tym czasie naziemny pojazd, którym poruszał się po pasie startowym lotniska.
Nie wiadomo dlaczego, w którymś momencie mężczyzna stracił panowanie nad prowadzonym wózkiem i z impetem uderzył w mostek samolotu, czyli ruchomy tunel łączący terminal z samolotem, którym przemieszczają się pasażerowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wyniku odniesionych na ciele obrażeń, mężczyzna po zderzeniu zmarł na miejscu. Policja poinformowała jedynie, że sprawa została zakwalifikowana jako wypadek i badana jest pod tym kątem. Funkcjonariusze nie ujawnili więcej szczegółów, zasłaniając się tajemnicą śledztwa.
Jesteśmy zdruzgotani incydentem z udziałem członka naszego zespołu na międzynarodowym lotnisku Austin-Bergstrom (AUS)" – napisali w specjalnym oświadczeniu przedstawiciele linii lotniczych American Airlines. - Nasze myśli i modlitwy są z rodziną i członkami naszego lokalnego zespołu. Koncentrujemy się na zapewnieniu wszystkim zaangażowanym wsparcia, którego potrzebują w tym trudnym czasie.
To kolejny wypadek śmiertelny z udziałem pracownika amerykańskiego przewoźnika. W styczniu tego roku inna osoba z obsługi została wciągnięta przez wirujący silnik samolotu na lotnisku w Montgomery.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.