W 2015 r. wszyscy z niedowierzaniem patrzyli na termometry. Podobnie zaczął się i ten rok. W styczniu średnia globalna temperatura wzrosła o 1,13 stopnia Celsjusza w stosunku do poprzednich lat. To czwarty miesiąc z rzędu, który jest cieplejszy o co najmniej 1 stopień Celsjusza, niż bywało to w przeszłości.
Sytuacja pogarsza się także na biegunie północnym. Topnienie lodowców trwa tam nieprzerwanie od 1979 r. Średnio co 10 lat zimą ubywa 3,2% pokrywy lodowej. Zdaniem naukowców do ocieplania klimatu przyczynił się m.in. El Nino, wyjątkowo silny w tym roku ciepły prąd morski, pojawiający się co kilka lat we wschodniej części strefy równikowej Pacyfiku. Nie można zapominać także o szkodliwej działalności człowieka. Chociaż zdaniem meteorologa Dr Spencera z Uniwersytetu w Alabamie za globalne ocieplenie odpowiadają głównie naturalne zjawiska.
Szef Światowej Organizacji Meteorologicznej bije na alarm. Michel Jarraud zwrócił uwagę, że koncentracja gazów cieplarnianych w atmosferze rośnie nieprzerwanie od 30 lat. Jego zdaniem to bardzo zła wiadomość dla naszej planety.
Emisję gazów cieplarnianych, które powodują zmianę klimatu, można kontrolować. Ludzkość dysponuje niezbędną do tego wiedzą - podkreśla Jarraud.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.