Jak informuje BBC, Benjamin Ferencz zmarł we śnie w wieku 103 lat w piątek 7 kwietnia. Ostatnie lata życia spędził w domu opieki w Boynton Beach na Florydzie. Osierocił czworo dzieci – trzy córki i syna. Cztery lata wcześniej zmarła jego żona, Gertrude Fried. Późniejsi małżonkowie poznali się jeszcze w dzieciństwie.
Nie żyje Benjamin Ferencz. Prokurator w procesie norymberskim miał 103 lata
Benjamin Ferencz przyszedł na świat w 1920 roku w rumuńskim Siedmiogrodzie. Ponieważ jego rodzina doświadczała antysemickich prześladowań, ostatecznie emigrowała do Stanów Zjednoczonych, kiedy Ferencz był jeszcze dzieckiem.
Przeczytaj także: Był gwiazdą internetu. Golden retriever "Rykoszet" nie żyje
Rodzina Benjamina Ferencza zdecydowała się na zamieszkanie w Nowym Jorku. On sam ukończył w Stanach Zjednoczonych prawo na Harvardzie, a w 1943 roku zaciągnął się do amerykańskiej armii. Brał udział m.in. w bitwie o Ardeny czy lądowaniu w Normandii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Odszedł mistrz. Nie żyje Klaus Teuber
Kiedy Benjamin Ferencz miał zaledwie 27 lat, został jednym z prokuratorów w procesach Norymberskich. Starania młodego prawnika doprowadziły do skazania 22 nazistowskich oficerów za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, z czego 13 – na karę śmierci. Jeszcze jako żołnierz Ferencz rozmawiał z ocalałymi z obozów koncentracyjnych oraz zbierał notatki na temat panujących w takich miejscach warunków.
Po zakończeniu procesów norymberskich Benjamin Ferencz został profesorem prawa międzynarodowego. Wspierał także osoby żydowskiego pochodzenia w pozyskiwaniu odszkodowań, pisał książki oraz prowadził kampanię na rzecz ścigania zbrodniarzy wojennych.
Przeczytaj także: Szef sztabu gubernatora zastrzelony. Poruszenie w USA
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.