Na facebookowym profilu Nadleśnictwa Lubin pojawiło się zdjęcie, które robi wrażenie. Widzimy na nim zatrważające, ale jednocześnie fascynujące znalezisko.
Pracownik lubińskiego nadleśnictwa odnalazł w lesie kokon o imponujących rozmiarach. To opuszczone gniazdo szerszeni, zbudowane z masy papierowej.
Zapłodniona samica buduje kokon, tworząc masę papierową ze spróchniałego drewna i śliny. Po uformowaniu komórek plastra składa jaja. Larwy przepoczwarczają się w robotnice, które wzmacniają i rozbudowują gniazdo — czytamy w wyjaśnieniu.
Gniazda tworzone przez owady mogą osiągać nawet do 50 cm! ''Zapłodniona rok wcześniej samica rozpoczyna budowę i po uformowaniu kilku komórek plastra składa do nich jaja. Po pewnym czasie lęgną się w nich larwy, które przepoczwarczają się w robotnice. Efekt finalny to dzieło robotnic'' — wytłumaczono we wpisie Nadleśnictwa Lubin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gniazdo, które widzimy na zdjęciu, zostało opuszczone w ubiegłym roku. Samice odleciały, szukając zimowiska, a samce oraz robotnice zdechły z głodu i zimna.
Teraz kokon zajęły owady, które żywią się resztkami.
Gniazdo szerszeni w budynku: co zrobić?
Pracownicy lubińskiego nadleśnictwa zachęcają, by sprawdzić strychy, stodoły i drewutnie w poszukiwaniu kokonu o podobnych rozmiarach. A co w sytuacji, gdy gniazdo nadal ma swoich lokatorów?
Jeśli owady zadomowiły się w budynku mieszkalnym lub gospodarczym, należy działać z rozsądkiem — atak rozjuszonych owadów może mieć fatalne konsekwencje. Możemy samodzielnie usunąć gniazdo os i szerszeni, o ile owadów nie ma już w kryjówkach.
Warto pamiętać, że owady nie znoszą konkretnych zapachów. Szerszenie można wypędzić ostrymi zapachami lawendy, pelargonii oraz czosnku. Możemy też zastosować opryski w formie aerozolu, a także pułapki na szerszenie, które wabią owady swoim słodkim zapachem.
Podpalenie gniazda, zalanie go wodą, czy też próby gwałtownego strącenia, to sposoby na rozwścieczenie owadów.