28 lutego około godziny 15.30 do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie o pożarze. Paliło się we wsi Koziróg Rzeczny oddalonej około 35 km na północ od Płocka.
Na miejsce zdarzenia wyruszyły dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej w Lipnie oraz Ochotnicza Straż Pożarna z Tłuchowa i Tłuchówka. Na miejscu okazało się, że pali się w jednym z pomieszczeń w domu wielorodzinnym. Dziewięć osób ewakuowało się jeszcze przed przybyciem pomocy.
Kiedy służby przyjechały na miejsce okazało się, że w pomieszczeniu, w którym stał piec, znajdował się ostatni mieszkaniec domu. To niepełnosprawny mężczyzna, poruszający się na wózku inwalidzkim, który zginął w pożarze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strażacy ugasili wózek, wydostali mężczyznę ze środka, ale oparzenia były bardzo rozległe. Lekarz, który przybył z załogą LPR, stwierdził zgon 64-latka - tłumaczy bryg. Andrzej Myśliwiec, dowódca JRG w PSP w Lipnie.
Prawdopodobną przyczyną pożaru było niewłaściwie użytkowanie pieca. A domniemaną przyczyną śmierci mężczyzny zbyt bliska odległość wózka inwalidzkiego od źródła ciepła.
Jak podaje portal bydgoszcz.tvp.pl "świadczyć może o tym fakt, że pomieszczenie, w którym 64-latek przebywał, nie uległo spaleniu". Na miejsce tragedii przybył Krzysztof Dąbkowski, wójt Tłuchowa.
Czytaj także: Dorabiał do emerytury jako diler mefedronu
Strażacy sprawdzili cały dom. Okazało się, że nie jest on uszkodzony. Po przewietrzeniu wszystkich pomieszczeń i sprawdzeniu jakości powietrza lokatorzy mogli wrócić do swoich mieszkań.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.