Historia budowy zamku w Łapalicach sięga 1983 roku. Wtedy inwestor otrzymał pozwolenie na budowę domu jednorodzinnego o pow. 170 m2. Zapał do pracy poniósł go jednak do tego stopnia, że zamiast domu zbudował zamek. O powierzchni 5 000 m2!
Inwestycja stała się przedmiotem sporu inwestora z urzędnikami nadzoru budowlanego. I ostatecznie nigdy nie została dokończona. Ale nawet w stanie surowym jest iście imponująca. Zamek ma 365 okien – tyle ile dni w roku, 52 komnaty – tyle ile tygodni w roku. Oraz 12 wież, które według różnych wersji, symbolizują 12 miesięcy w roku lub 12 apostołów.
Czytaj też: Straciła ponad 3 mln zł odszkodowania. To wszystko przez zdjęcie, na którym rzuca choinką
Nic dziwnego, że mimo iż teren zamku jest ogrodzony i szczelnie zamknięty, niesieni ciekawością turyści, bardzo często decydują się na wtargnięcie na teren i zwiedzenie. Podobnie było w niedzielę (25 lutego) gdy policjanci z Kartuz otrzymali zgłoszenie zaginięcia 20-letniego mężczyzny na jego terenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natychmiast w to miejsce zadysponowano patrole policji, przewodnika z psem tropiącym oraz zastępy straży pożarnej - czytamy na stronie pomorska.policja.gov.pl
Służby potraktowały zgłoszenie wyjątkowo poważnie. Wszystko z powodu kilku wypadków na miejscu samowoli budowalnej.
Pod koniec 2021 roku na terenie budynku doszło do wypadku, podczas którego dwóch 15-latków wpadło do szybu windy o głębokości ponad siedmiu metrów. Obaj z obrażeniami ciała, zostali przewiezieni do szpitala. Mimo tego tragicznego zdarzenia, miejsce to w dalszym ciągu przyciąga turystów - informuje policja z Kartuz.
Zobacz również: Nowość na rosyjskim rynku. "I to jest naprawdę przerażające"
Tym razem skończyło się na strachu. Zamek chyba nie przypadł do gustu zwiedzającemu go turyście. Młody mężczyzna postawił na spacer do oddalonej o kilka kilometrów dalej miejscowości.
Po godzinie 18:00 funkcjonariusze z Chmielna zauważyli spacerującego mężczyznę, którego wygląd pasował do opisu osoby zaginionej. Mundurowi wylegitymowali spacerowicza czym potwierdzili, że to 20-latek, który zaginął podczas zwiedzania "zamku". Mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu, nie wymagał pomocy medycznej. 20-latka policjanci przekazali rodzinie - czytamy na portalu pomorska.policja.gov.pl.