Jakiś czas temu Oliwia Bieniuk weszła do świata show-biznesu. Zrobiła to z przytupem, a pomogło to, że jest córką nieżyjącej już aktorki Anny Przybylskiej i byłego piłkarza Jarosława Bieniuka.
Bieniuk spełnia się w roli influencerki. Występuje też w kampaniach reklamowych i uczestniczy w profesjonalnych sesjach zdjęciowych. Spory rozgłos przyniósł jej bez wątpienia udział w 12. edycji "Tańca z gwiazdami"
20-latka nie ukrywa, że mierzy się z hejtem. Ostatnio ktoś jej napisał, co musiałaby w sobie poprawić. Internautka zwracała uwagę na stopy, brwi, biust, zęby i nos.
Konieczna plastyka - pisała we wiadomości, którą Oliwia pokazała na InstaStories.
Bieniuk wsłuchała się w głos hejterów. Już po "operacji"!
Oliwia Bieniuk udowodniła, że dobrze wie, co to dystans. Pokazała na Instagramie zdjęcie po modyfikacjach w programie.
Już po operacjach, tak jak mi kazano. Niestety coś poszło nie tak i straciłam oko. Ale to nie ma znaczenia, bo wyglądam obłędnie. Jest ok? - zapytała żartobliwie.
Czytaj także: Roxie Węgiel na stoku. Nawet prezydent Duda zareagował
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.