W świątecznym, wielkanocnym odcinku Familiady, zmierzyli się ze sobą piłkarze Legii Warszawa z koszykarzami tego samego klubu. Lepsi okazali się koszykarze, ale chyba mało kto spodziewał się, że aż tyle będzie mówiło się o tym odcinku.
Wszystko za sprawą Pawła Wszołka. Piłkarz Legii usłyszał w sumie pięć pytań i nie udzielił ani jednej poprawnej odpowiedzi. Nie zebrał zbyt pochlebnych opinii, ale na tym się nie skończyło.
Portalowi weszlo.com przekazał, że jego występ został zmanipulowany w montażu telewizyjnym, czemu stanowczo zaprzeczył gospodarz programu, Karol Strasburger.
Możesz przeczytać także: Będzie rewanż Ferrariego z Łaszczykiem? Borek zabrał głos
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sportowcy powinni nauczyć się przegrywać z uśmiechem i radością. Bezkonfliktowo. Powiedziałbym, że to dość niesympatyczna i przykra sytuacja - przyznał Strasburger w rozmowie z portalem plotek.pl.
Możesz przeczytać również: Świątek nominowana do prestiżowej nagrody. Mocne rywalki
A Wszołek najwyraźniej zrozumiał swój błąd, ponieważ na kanale Meczyki na YouTube wrócił raz jeszcze do sprawy i uderzył się w pierś.
Ja się z tego śmieję, mam do tego dystans. Cel był charytatywny. Zabawa była najważniejsza, ja znam swoją wartość. Trochę rozśmieszyłem babcię i dziadka - z tego, co słyszałem. To było też trochę dla nich. Jest jak jest, każdy ma prawo do swojej opinii.
Niepotrzebnie zareagowałem, zbyt wybuchowo. To był błąd - podsumował.
Wszołek wrócił do Legii Warszawa w 2022 roku. Wcześniej grał m.in. w Queens Park Rangers, w Hellasie Veron, czy też w UC Sampdoria. Na koncie ma też 11 występów reprezentacji Polski. Strzelił dwie bramki.
Fragment występu Pawła Wszołka dostępny jest na Twitterze TVP Sport:
Możesz przeczytać także: Kaźmierczuk wziął szklankę i się zaczęło. Awantura przed Fame MMA 18
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.