aktualizacja 

Przyczyny pożaru na Marywilskiej. W sieci zaroiło się od teorii spiskowych

13

Hala popularnego kompleksu handlowego przy Marywilskiej 44 w Warszawie spłonęła niemal doszczętnie. Jak zauważyli strażacy, ale i świadkowie zdarzenia, ogień podejrzanie szybko się rozprzestrzenił. W sieci pojawiły się teorie spiskowe na temat przyczyn pożaru.

Przyczyny pożaru na Marywilskiej. W sieci zaroiło się od teorii spiskowych
Na razie nie wiadomo, jak doszło do pożaru (PSP, Twitter)

Jak poinformowali strażacy, pożar centrum handlowego przy ul. Marywilskiej w Warszawie został już opanowany. Podczas gdy trwa dogaszanie pogorzeliska, wszyscy zadają sobie pytanie, jak doszło do tak ogromnej tragedii.

Pracujący na miejscu strażacy przyznają, że są zaskoczeni szybkością, z jaką rozprzestrzeniał się ogień. Gdy zjawili się na miejscu, okazało się, że ponad 2/3 hali objęte jest pożarem.

To bardzo dziwna sytuacja, że po 11 minutach była objęta pożarem tak wielka powierzchnia – wyjaśnił w rozmowie z mediami główny komendant straży pożarnej nadbryg. Mariusz Feltynowski. — Być może nagromadzenie materiałów, ubrań sprawiło, że pożar tak szybko się rozprzestrzeniał — dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Weszli do opuszczonego domu. Potężna skala odkrycia służb

Straż pożarna została zaalarmowana o pożarze o godz. 3:31 w nocy. Zadziałał automatyczny system monitorowania zainstalowany w hali.

Pożar na Marywilskiej. Doszło do podpalenia?

Komendant Główny PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski zaznaczył, że nieznane są jeszcze przyczyny pożaru. Teraz sprawę zbadają służby, które rozpoczną prace po zakończeniu działań gaśniczych.

W szybko sieci pojawiły się teorie spiskowe dotyczące pożaru. Z relacji świadków wynika, że ogień pojawił się w kilku miejscach jednocześnie i błyskawicznie rozprzestrzenił się na całe centrum. Ponadto miały nie zadziałać grodzie przeciwpożarowe.

Przypomnijmy: mowa o dużej powierzchni: 140 tys. m kwadratowych, w której mieściło się 1400 sklepów i punktów usługowych.

Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski zaapelował do mieszkańców stolicy, by nie otwierali okien i ograniczyli aktywność fizyczną. Dogaszanie pożaru może potrwać nawet kilkanaście godzin.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić