Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Malwina Witkowska
Malwina Witkowska | 
aktualizacja 

Robiłeś zakupy na chińskim sklepie? Twoje dane mogły wyciec

40

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie ujawnienia danych osobowych klientów znanego chińskiego sklepu. Według informacji liczba potencjalnie poszkodowanych może przekroczyć milion osób. Ujawnione dane zostały wykorzystane do stworzenia interaktywnej mapy, na której zawarto informacje dotyczące klientów z Polski.

Robiłeś zakupy na chińskim sklepie? Twoje dane mogły wyciec
Robiłeś zakupy na chińskiej platformie? Twoje dane mogły wyciec (pixabay.com, Dariusz Sankowski)

Wyciekły informacje osobowe użytkowników chińskiej platformy handlowej pandabuy.com. 31 marca 2024 roku w sieci udostępniono dane 1,3 miliona klientów z różnych regionów świata, w tym z Polski. Rozległy zakres ujawnionych informacji obejmował: imiona i nazwiska, adresy e-mail, numery telefonów, identyfikatory użytkowników, adresy IP, hasła, adresy dostawy, dane dotyczące zamówień i płatności.

Dane te posłużyły autorom strony "lista-drillowcow.pl", utworzonej 7 kwietnia, do stworzenia interaktywnej mapy Polski, na której zamieścili informacje odnoszące się do polskich klientów tego serwisu, tj. m. in. ich imiona i nazwiska oraz adresy dostawy - czytamy w komunikacie UODO.

W dniach 8 i 9 kwietnia 2024 roku strona ta była niedostępna. Jednak interaktywna mapa z danymi pojawiała się pod innymi adresami, tj. "lista drillowcow.club" i "lista-drillowcow.xyz".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Brejza wezwany do prokuratury. "Pokrzywdzonym jestem od dwóch lat"

Za to przestępstwo grozi do dwóch lat więzienia

Sprawą zajął się Urząd Ochrony Danych Osobowych. Według prezesa, przetwarzanie danych osobowych polskich klientów platformy sprzedażowej, w tym ich publikacja na stronach internetowych, przez osoby administrujące tymi stronami odbywało się bez podstawy prawnej.

Naruszony został przepis art. 107 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych. Według niego, "kto przetwarza dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do ich przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".

Jest to przestępstwo powszechne, ścigane z urzędu, z oskarżenia publicznego, za które odpowiada ten kto przetwarza dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne - przekazuje UODO.

Sprawą zajmie się prokuratura

29 kwietnia Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ. Chodzi o  podejrzenie popełnienia przestępstwa przez osoby odpowiedzialne za publikację danych klientów polskiej platformy sprzedażowej pandabuy.com. Prezes podjął tę decyzję w obronie prywatności i praw osób dotkniętych tym incydentem.

Dodatkowo, w świetle tego wydarzenia, prezes UODO zapowiedział podjęcie wszelkich innych właściwych działań zgodnie z obowiązującymi przepisami prawnymi, w tym ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych (RODO) oraz krajowymi regulacjami dotyczącymi ochrony danych osobowych.

Takie kroki mają na celu zapewnienie skutecznej ochrony danych osobowych i egzekwowanie przestrzegania przepisów dotyczących prywatności w Polsce.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić