Do tragedii doszło w piątek 3 maja w gminie Koluszki około godziny 16:20. 50-latek oblał żonę benzyną i podpalił.
Z ustaleń śledczych wynika, że kobieta weszła do altanki, gdzie przebywał podejrzany. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Miał w organizmie ok. 1,2 promila. Mężczyzna tłumaczył śledczym, że żona przyszła i zaczęła robić mu wyrzuty, a on w tym czasie chciał być sam.
W złości chwycił znajdującą się nieopodal butelkę z zawartością benzyny przeznaczonej do kosiarki i chlusnął nią w stronę żony, oblewając jej tułów. Następnie posiadaną przy sobie zapalniczką podpalił kobietę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przerażony tym, co się stało, próbował ją gasić. Wezwana została straż i pogotowie. Pokrzywdzona z oparzeniami 40 proc. powierzchni ciała i dróg oddechowych trafiła do Specjalistycznego Szpitala w Siemianowicach Śląskich.
Oblał żonę benzyną i podpalił. Kobieta zmarła
50-latek został zatrzymany. Następnie usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa i trafił do aresztu na trzy miesiące.
Mężczyzna w wyjaśnieniach złożonych przed prokuratorem opisał przebieg zdarzenia, twierdząc jednocześnie, że nie chciał zabić swojej żony. Niestety, mimo starań lekarzy, życia kobiety nie udało się uratować - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi prok. Krzysztof Kopania.
W związku z tym konieczna jest zmiana kwalifikacji prawnej. Na najbliższe dni planowane jest ogłoszenie 50-latkowi zarzutu dokonania zbrodni zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu od 15 lat więzienia do dożywocia.
Czytaj również: Obława we Francji. Kim jest odbity przez bandytów Mohamed Amra?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.