Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji przyjechali 6 lutego rano do Wschowej (woj. lubuskie), w którym miało dojść do próby zatrzymania pięćdziesięciosześcioletniego gangstera Jacka B. pseudonim "Lelek".
Chodzi o śledztwo ws. zbrodni popełnianych na przełomie lat 90. i 00. Funkcjonariusze pojawili się we Wschowie w Lubuskiem 6 lutego. "Lelek" w trakcie próby zatrzymania odebrał sobie życie.
Potwierdzam, że doszło na naszym terenie do skutecznej próby samobójczej. Do zdarzenia doszło w trakcie czynności prowadzonych przez CBŚP - mówi rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji we Wschowie nadkomisarz Maja Piwowarska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", w momencie gdy funkcjonariusze zespołu specjalnego próbowali wejść do mieszkania, wewnątrz padł strzał. Mimo natychmiastowej pomocy Jacka B. nie udało się uratować.
Warto zaznaczyć, że we wtorek funkcjonariusze zatrzymali jeszcze dwie osoby, powiązane z "Lelkiem": Sebastiana K. ps. "Ryży" i Mariana M. ps. "Maniek". "Maniek" został zatrzymany 6 lutego rano w Jeleniej Górze, w siłowni.
Czytaj także: Nagranie z Zakopanego. Ludzie łapią się za głowy
Teraz dziennikarze gazety dotarli do filmu, na którym widać policyjne radiowozy odjeżdżające z Marianem M., bliskim współpracownikiem "Lelka".
Jak czytamy, "Maniek" i "Ryży" będą przesłuchiwani we wrocławskim wydziale Prokuratury Krajowej. CBŚP w dalszym ciągu próbuje rozwikłać tajemnice niewyjaśnionych do dziś zabójstw z końca lat 90.
"Lelek" przesiedział 15 lat w więzieniu
Jacek B. w latach 90. kierował dolnośląskim gangiem i prowadził wówczas krwawą wojnę ze zgorzelecką grupą przestępczą, w trakcie której zginęło wiele osób. Kilkanaście lat temu został zatrzymany i usłyszał zarzuty kierowania grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Na wolność wyszedł po 15 latach - w październiku 2016 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.