Na profilu Petrichor na platformie X pojawiły się screeny rozmowy między jedną z pracownic i jej pracodawcą. Kobieta pokazała, w jaki sposób została zwolniona z jednej z firm, której siedziba znajduje się w Radomiu.
Jak wynika z konwersacji, pracownica tworzyła projekty w programie Corel, z którym dopiero się zaznajomiła. Wcześniej pracowała na Adobe. Gdy powiadomiła o tym szefa, ten ją zwolnił. - Dziękujemy za współpracę, ja nie płacę za naukę - napisał mężczyzna. Kobieta odpisała, że na rozmowie rekrutacyjnej informowała o tym, iż zna tylko jeden z wyżej wymienionych programów, co nie było przeszkodą w jej zatrudnieniu.
Post szybko stał się popularny. Osiągnął ponad 1,7 mln wyświetleń. Firma tłumaczyła, że doszło do nieporozumienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zrobiłaś nam hejt"
Radomska firma skarżyła się na ogromny hejt, jak dotknął ją po całej sytuacji związanej z publikacją wiadomości. Internauci wyrażali swoje zdanie nie tylko na Twitterze, ale również za pośrednictwem Google, gdzie wystawiali przedsiębiorcy oceny.
Zwolniona pracownica dostała nową pracę. Prawdopodobnie nie spodobało się to byłemu szefowi, który ponownie postanowił napisać wiadomość.
- Chyba zrozumiałaś czy jeszcze nie ? - napisał na wstępie. Po chwili dodał (zachowujemy pisownię oryginalną):
Zrobiłaś nam hejt my mamy się dobrze pracujemy i wykonujemy swoją prace jak najlepiej . Ty hejtujac firme wyładowałas na śmietniku nie rób tego nigdy to tyle ode mnie.
Post dotarł do ponad 360 tys. osób. Internauci ponownie postanowili skomentować sprawę.
"No nie gadaj, że to kolejny odcinek ulubionego patoserialu", "Gdy już wszyscy zapomnieli, Darek wjeżdża z nową częścią. Chłopa powinni wziąć do Sevres jako wzorzec idealnego Polskiego Janusza", "Ta wiadomość dowodzi, że cały czas sie z tym nie pogodzili", "Przecież on podczas pisania tych wypocin musiał płakać chyba".
Czytaj więcej: Zwolnili ją przez Skype’a. Firma wydała oświadczenie