Władimir Putin poinformował o tym w wywiadzie udzielonym dla telewizji Rossia 24. Prezydent Rosji przyznał, że rezerwy służb porządkowych zostaną wysłane na Białoruś wtedy, "kiedy sytuacja wymknie się spod kontroli".
Mateusz Morawiecki zareagował na oświadczenie Władimira Putina
Na informację o stworzeniu służb porządkowych zareagował Mateusz Morawiecki. Premier wezwał do "wycofania się z planów interwencji zbrojnej na Białorusi pod pretekstem 'przywrócenia kontroli'".
Na Białorusi trwają obecnie społeczne protesty, które kończą się zatrzymaniami. Milicja poinformowała, że są one związane z "postępowaniem administracyjnym". Sytuację również skomentował premier Polski. Na profilu na Twitterze napisał:
Apeluję do władz Białorusi o uwolnienie bezprawnie przetrzymywanych i przesłuchiwanych przedstawicieli opozycji. Normą powinien być dialog, a nie dyktat. Rada Koordynacyjna jest właściwym partnerem do rozmowy dla władz w Mińsku.
Jak podaje WP, "przywódczyni białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska wystąpiła w Parlamencie Europejskim". Podkreśliła, że "celem protestujących Białorusinów nie jest krwawa rewolucja obalająca Łukaszenkę, a prawdziwie demokratyczne i uczciwe wybory prezydenckie".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.