Tuż przed świętami Wielkiej Nocy nasi reporterzy wybrali się do sklepów sieci Lidl, Biedronka oraz Dino - czyli trzech największych sprzedawców detalicznych w Polsce - by porównać ceny tych samych produktów. Jak się okazało, na półkach nadal widać było inflację, a ceny wcale nie były tak niskie, jak byśmy tego chcieli.
W trzech różnych sklepach włożyliśmy do koszyka typowe artykuły świąteczne - żurek, białą kiełbasę, jajka, makowiec, majonez, śledzie czy chrzan, ale też produkty, które każdego dnia kupują miliony Polaków. Za podstawowe zakupy w Lidlu zapłaciliśmy wówczas 276,31 zł, w Biedronce - 273,55 zł, a w Dino - 299,21 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejny test przypadł na pierwsze dni po Wielkanocy i zarazem początek kwietnia. Okres szczególny, bo naznaczony powrotem 5-procentowego VAT-u na większość artykułów spożywczych. Polacy przerazili się, że ceny znów poszybują w górę. Czy tak się faktycznie stało?
Koszyk o2. Te same produkty. Gdzie najdrożej?
Za te same produkty, które przed świętami kosztowały w Lidlu 202,49 zł, dziś zapłacimy w sumie 221,75 zł, a więc o niemal 20 złotych więcej. W Biedronce podstawowy koszyk zakupów kosztował w marcu 190,40 zł, a teraz już 212,90 zł, czyli ponad 20 złotych drożej. W Dino ceny tymczasem... spadły. Podstawowe zakupy jeszcze niedawno wyniosły nas 226,10 zł, a teraz już 218,27 zł, czyli prawie osiem złotych mniej.
Co ważne, zsumowaliśmy ceny artykułów, wyłączając te typowo świąteczne. Wciąż można je kupić w sklepach, choć ich ceny się zmieniły. Markety sprzedają taniej świąteczne ciasta, zapas żurku czy śledzi, ale już cena chrzanu oraz kiełbas poszła w górę. To produkty, które nie są typowo sezonowe i za chwilę "przydadzą się" na grilla.
Czytaj także: 1 kwietnia się zaczęło. Oto co zrobiła Biedronka
Co stoi za wzrostem cen w polskich sklepach?
Zauważalny jest wzrost cen niektórych warzyw i owoców z uwagi na powrót do 5-proc. VAT-u. Cebula w Biedronce przed świętami kosztowała 4,99 zł za kg, obecnie kosztuje już 5,24 zł. Marchew również podrożała i kosztuje 4,19 zł za kg. W górę zdecydowanie poszły ceny takich produktów, jak: banany, cytryny oraz pomidory, które na święta przeceniono.
W Lidlu podobnie, w górę zdecydowanie poszły warzywa i owoce, choć tutaj akurat banany potaniały z 6,99 zł przed świętami do 2,99 zł za kilogram na początku kwietnia. Droższe są za to cytryny oraz papryka czerwona, za którą obecnie trzeba zapłacić aż 13,99 zł za kilogram. A ta w niemieckiej sieci i tak jest tańsza, niż u konkurencji.
Dino zaskoczyło cenami warzyw, bo te w zasadzie się nie zmieniły. Potaniała cebula, obecnie kupicie ją za 2,99 zł za kg. Pozostałe warzywa i owoce nie zdrożały, nawet cena bananów i cytryn jest taka sama. Inna kwestia, że te z Dino było najdroższe, biorąc pod uwagę porównywane przez nas sklepy.
Ceny po świętach nie poszły w górę, na razie niewiele się zmienia. Nie wiemy, jak długo to potrwa, ale póki co nie jest drożej - usłyszeli nasi reporterzy w jednym z marketów wielkopolskiej sieci Dino.
Nie wszystko drożeje, niektóre ceny idą w dół
W Biedronce pozytywnie zaskakuje cena cukru - obecnie kosztuje on 2,99 zł za kilogram. W promocyjnych cenach po świętach kupimy też ziemniaki (1,59 zł) i jabłka (1,79 zł). W Lidlu dzień po świętach (2 kwietnia) znaleźliśmy bardzo dużo produktów przecenionych o 50 proc. z uwagi na krótką datę ważności. Przeceniono m.in. różne rodzaje mięsa i pierogi. Dino kusi zakupami w pakietach: weźmiesz dwie, trzy sztuki, zapłacisz mniej.
Ceny mleka, masła, nabiału czy napojów są na stabilnym poziomie, tak samo jak pieczywa oraz mięsa, które nawet po świętach nieco potaniało. Rekordzistą jest jednak papier toaletowy, za opakowanie 10 sztuk zapłacimy od 2 do nawet 5 złotych mniej, niż jeszcze kilka dni temu. Nie zdrożała czekolada, choć ceny kakao na świecie szybują.
Zniesienie naszej tarczy VAT na żywność, która od ponad dwóch lat chroniła Polaków, to mniej więcej 120 złotych miesięcznie większe wydatki na żywność każdej polskiej rodziny - wyliczył niedawno były premier Mateusz Morawiecki.
Jak się okazuje, ta prognoza nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Warzywa i owoce, choć rekordowo drogie, zawsze z początkiem wiosny kosztują sporo, ale później ich ceny spadają i stabilizują się. Podniesienie VAT-u na żywność być może nie dotknie nas tak bardzo, jak można się było obawiać. Ale to się jeszcze okaże w przyszłości.
Musimy też pamiętać o tym, że Biedronka i Lidl prowadzą "wojnę cenową". I obie sieci zdecydowały się nie podnosić cen, mimo powrotu 5-proc. VAT-u.