Malwina Witkowska
Malwina Witkowska| 
aktualizacja 

Strażacy dementują. To nie pożar. We Wrocławiu ewakuowano 600 osób

18

W wieżowcu Sky Tower we Wrocławiu konieczna była ewakuacja setek osób. Początkowo mówiono o pożarze, jednak ognia nie było. "W wyniku usterki technicznej powstało zadymienie" - poinformował portal o2.pl oficer prasowy KM PSP we Wrocławiu mł. kpt. Damian Górka.

Strażacy dementują. To nie pożar. We Wrocławiu ewakuowano 600 osób
We wrocławskim Sky Tower pojawił się dym. Ewakuowano setki osób (Materiały prasowe)

Informacja o pożarze w Sky Tower we Wrocławiu została zgłoszona służbom we wtorek o godz. 15.36. Konieczna była ewakuacja wszystkich mieszkańców wieżowca. Łącznie budynek opuściło 600 osób.

Sytuacja została zainicjowana przez czujkę dymu znajdującą się w szybie windy. Tam nie doszło stricte do pożaru, nie było ognia. Po prostu w wyniku usterki technicznej powstało zadymienie. Czujka zareagowała, sygnał został przesłany do straży pożarnej - poinformował portal o2.pl oficer prasowy KM PSP we Wrocławiu mł. kpt. Damian Górka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Transmisja z gali Pudelek Pink Party 2024

Na miejscu pojawiło się 9 zastępów

Dyżurni, który odebrali sygnał zostali zadysponowali do pożaru. "W momencie przybycia na miejsce i rozpoznania, okazało się, że jednak jest to zadymienie, wynikające bardziej z usterki technicznej, niż z pożaru" - wyjaśnił oficer prasowy.

W pierwszej chwili zadysponowanych zostało 9 zastępów straży pożarnej. Gdy się okazało, że nie jest to poważny pożar to, to stopniowo zostały one odsyłane do jednostek - mówił mł. kpt. Damian Górka.

"Na chwilę obecną naszych zastępów już nie ma na miejscu" - przekazał nam oficer po godz. 17.30.

Ewakuacja Sky Tower

Zadymienie powstało na 52. piętrze Sky Tower. Osoby mieszkające oraz przebywające w wieżowcu same opuściły budynek.

Sky Tower ma takie zabezpieczenia i jest tak skonstruowany, że w momencie wzbudzenia przez system sygnalizacji pożaru alarmu, następuje ogłoszenie głosowego sygnału o ewakuacji mieszkańców. Wtedy wszyscy znajdujący się w nim muszą opuścić budynek - poinformował portal o2.pl oficer prasowy KM PSP we Wrocławiu.

Dodał, że mieszkańcy musieli opuścić budynek schodami. "W sytuacji zaistnienia pożaru musiałby być specjalny dźwig pożarowy, który raczej jest wykorzystywany przez służby ratownicze, a nie przez mieszkańców. Takie zwykłe windy w takiej sytuacji z reguły zjeżdżają na dół i otwierają drzwi, więc nie jeżdżą" - powiedział mł. kpt. Damian Górka.

Była to druga interwencja strażaków w Sky Tower. Dzisiaj rano alarm wykrył zadymienie w budynku. Okazało się, że to była tylko przypalona potrawa w jednym z apartamentów.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić