Wiadomości wysyłane przez sieć handlową w Polsce są elementem wojny cenowej, która toczy się od tygodni między Lidlem i Biedronką. Portugalski dyskont zdecydował się na zastosowanie dość inwazyjnych metod. W krótkich, wysyłanych co kilka dni smsach, informuje o promocjach w swoich sklepach.
W najnowszym sms dowiadujemy się, że aktualna promocja będzie trwała od środy do czwartku (24-25 kwietnia).
Tylko 24-25 kwietnia zyskaj aż 10 zł rabatu i voucher 10 zł przy łącznych zakupach za minimum 199 zł z kartą Moja Biedronka. Limit: 1 rabat, 1 voucher z kartą MB. Szczegóły na stronie biedronka.pl. A do tego Banan Premium na wagę za jedynie 2,85 zł/kg. Najniższa cena na rynku - czytamy w sms od Biedronki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedronka za wszelką cenę stara się udowodnić, że jest najtańszym dyskontem w Polsce. Niektórzy konsumenci są jednak poirytowani. Nie tylko częstotliwością wysyłania wiadomości, ale także godzinami, o których je otrzymują.
Polacy zacisnęli pasa
Dlaczego rywalizacja między sieciami handlowymi stała się tak zażarta? Odpowiedź mogą stanowić szersze dane rynkowe. Tortu do podziału robi się coraz mniej. Z badania przeprowadzonego przez firmę technologiczną Proxi.cloud i platformę UCE RESEARCH wynika, że ruch w sklepach spada.
Wyjątkiem są jednak dyskonty. Podczas gdy hipermarkety zaliczyły ponad 8-proc. tąpnięcie, w segmencie najtańszych sklepów na rynku ruch urósł o ponad 1 proc. Wszystkie typy sklepów zaliczyły za to solidarny spadek pod względem liczby unikalnych klientów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.