Do tragedii doszło w czwartek wczesnym popołudniem. Pierwsze zgłoszenie o wypadku pojawiło się około godz. 15. Na miejsce zadysponowano policję, straż pożarną, a także ratowników pogotowia medycznego.
Policja potwierdziła informację o wypadku. Służby ustaliły, że tragedia wydarzyła się podczas prac polowych.
Mężczyzna został wciągnięty przez maszynę i doznał ciężkich obrażeń ciała - powiedział w rozmowie z serwisem gp24.pl Piotr Kwidziński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie.
Dziemiany. 35-latek zatrzymany
Policjant przekazał również, że podjęto próby reanimacji, ale 61-latka nie udało się uratować. Zginął na miejscu.
Początkowo w związku z tą sprawą zatrzymano 35-latka, który kierował maszyną. Badanie na obecność alkoholu wykazało, że miał w organizmie 0,55 promila.
Po przesłuchaniu został on zwolniony do domu. Eksperci ustalili bowiem, że 61-latek po prostu podszedł zbyt blisko maszyny, która w efekcie go wciągnęła.