Fantastyczny występ Portugalczyka Cristiano Ronaldo. 38-letni piłkarz w czwartkowym meczu ligowym przeciwko drużynie Al-Wehda Club Mekka strzelił aż cztery bramki.
Po raz ostatni Portugalczyk taki występ zanotował 10 września 2019. Wtedy w narodowych barwach zdobył cztery gole w starciu z Litwą. Na powtórkę czekał zatem aż 1248 dni.
Warto odnotować, że "CR7" przekroczył barierę 500 goli w ligowych rozgrywkach. Portugalczyk był zachwycony tym osiągnięciem, umieścił nawet specjalny post w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To wspaniałe uczucie zdobyć cztery bramki i osiągnąć swojego 500. gola w lidze przy bardzo solidnym zwycięstwie zespołu - napisał Ronaldo.
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
"Pokazał swoją dziwaczną twarz"
Zagraniczne serwisy rozpisują się na temat sytuacji, która miała miejsce po zakończeniu spotkania. Piłkarz... zwrócił się z nietypową prośbą do sędziego prowadzącego ten mecz. Portugalczyk wziął piłkę i poprosił, by arbiter złożył na niej swój autograf. Ten zgodził się i po chwili podpisał się na piłce. Cała sytuacja wyglądała dziwnie.
Serwis sportsbrief.com dość krytycznie patrzy na ten pomysł.
Przekroczył granicę 500 goli w lidze, kolejny kamień milowy w karierze zbudowanej wokół rekordów. Pokazał swoją dziwaczną stronę, prosząc sędziego o podpisanie piłki - piszą dziennikarze.
Czytaj także: Inny sposób kibicowania. Wiwatowali na cześć rywali
38-latek zabrał do domu piłkę po majestatycznym pokazie, ale zanim to zrobił, zwrócił się do sędziego Al-Harbi.
Sędzia łaskawie to zrobił, zanim Ronaldo, cały uśmiechnięty, przekazał piłkę jednemu ze swoich pracowników, aby ją zatrzymał, kierując się w stronę tunelu pośród tłumu - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.