W sobotę Spartak Moskwa przekazał w mediach społecznościowych, że Maciej Rybus podpisał z klubem dwuletnią umowę. Polak przeniósł się tam z innego moskiewskiego klubu, Lokomotiwu. Decyzja Rybusa budzi mnóstwo kontrowersji, których tło dotyczy ataku Rosji na Ukrainę. Z drugiej strony, piłkarz od lat żyje w Rosji, jego żona jest Rosjanką, mają dwójkę dzieci.
Media w Polsce i kibice krytykują decyzję Rybusa o pozostaniu w Rosji. Tymczasem w Rosji nie brakuje zupełnie odmiennych głosów.
Skoro Spartak go podpisał, oznacza to, że chcą wzmocnić pozycję lewego obrońcy po odejściu Ayrtona. Rybus nie jest już zawodnikiem polskim, tylko Rosjaninem, jego rodzina jest rosyjska. Prawdopodobnie żadna adaptacja nie jest mu potrzebna - stwierdził były rosyjski piłkarz, Aleksander Mirzojan, cytowany przez metaratings.ru.
W sobotę decyzji Rybusa bronił jego agent, Mariusz Piekarski.
Mężczyzna w życiu ma przed sobą różne zadania, misje ale przede wszystkim ma dbać o Rodzinę i jej bezpieczeństwo. To mój jedyny komentarz do nadchodzących komentarzy pod tym postem - napisał na Twitterze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.