Legenda Legii Warszawa bezlitosna. Oberwało się Josue i reszcie

11

Ivica Vrdoljak to legendarna postać Legii Warszawa. Serb zakończył już piłkarską karierę, ale śledzi poczynania swojej byłej drużyny, w której występował przez sześć lat. I w rozmowie z TVP Sport w mocnych słowach podsumował piłkarzy stołecznego klubu, a szczególnie Josue.

Legenda Legii Warszawa bezlitosna. Oberwało się Josue i reszcie
Na zdjęciu: Josue (WP)

W poprzednim sezonie Legia Warszawa zdobyła wicemistrzostwo Polski, a w PKO Ekstraklasie lepszy okazał się tylko i wyłącznie Raków Częstochowa. Następnie przeszła przez eliminacje do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy.

Tyle tylko, że Legia mocno rozczarowała w fazie pucharowej tych rozgrywek i odpadła już w 1/16 finału po dwumeczu z norweskim FK Molde. Zawodzi również w PKO Ekstraklasie, czego efektem było zakończenie współpracy z trenerem Kosta Runjaiciem.

Obecnie Legia zajmuje 7. miejsce w tabeli, ale wciąż ma szansę na występ w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. Już teraz wiadomo, że w następnych rozgrywkach dojdzie do zmian kadrowych, bowiem po trzech sezonach z klubem pożegna się kapitan Josue. Takie rozwiązanie popiera legendarny zawodnik stołecznego klubu Ivica Vrdoljak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić
- Josue dawał dużo, ale według mnie również wiele zabierał zespołowi. Mam na myśli sposób grania drużyny. Każdy kierował piłkę do Portugalczyka. Dla innych zawodników oznaczało to pójście na łatwiznę, bo odpowiedzialność za grę przejmował tylko Josue. Tak dziś nie gra się na wysokim, europejskim poziomie. On był zadowolony, bo "wykręcał" dobre liczby. Czy jednak na przestrzeni trzech lat one coś dały? Legia nie została mistrzem Polski. Gdybym to ja decydował o kształcie zespołu, nie pozwoliłbym, by Josue był numerem jeden - wyznał Chorwat w rozmowie z TVP Sport.

Vrdoljak był piłkarzem Legii w latach 2010-2016. Z uwagi na kontuzje w 2017 roku podjął decyzję o zakończeniu kariery. Teraz ma czas przyglądać się klubowi i dziwi się, że w mediach społecznościowych zawodnicy stołecznego klubu celebrują bramki czy cieszą się z wygranych spotkań.

- Nie wyobrażam sobie, by robić coś takiego, kiedy zajmuje się piątą albo szóstą pozycję w lidze. W Legii liczy się tylko bycie pierwszym i wyłącznie wtedy takie zachowania byłyby uzasadnione. W okresie mojej gry w tym klubie, gdybyśmy wygrali mecz, ale dalej zajmowalibyśmy odległe miejsce, bylibyśmy wściekli. Odnoszę wrażenie, że dziś brakuje temu zespołowi także charakteru - ocenił Vrdoljak.
Autor: JFO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić