Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 
aktualizacja 

Krzyczał "Nie dla wojny!" na Placu Czerwonym. Wysłali go do szpitala

Mieszkańca Moskwy Dinisa Khamidullina, zatrzymanego na Placu Czerwonym za wykrzykiwanie "Nie dla wojny!", przez dziewięć dni przetrzymywano w szpitalu psychiatrycznym, gdzie wstrzykiwano mu leki psychotropowe. Mówił o tym m.in. prawnik, który broni zatrzymanego.

Krzyczał "Nie dla wojny!" na Placu Czerwonym. Wysłali go do szpitala
Krzyczał "Nie dla wojny!" na Placu Czerwonym. Wysłali go do szpitala (fot. Instagram)

Według prawnika, Khamidullina zatrzymano 28 kwietnia w centrum Moskwy. W departamencie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych sporządzono przeciwko niemu protokoły w sprawie nieposłuszeństwa wobec policji (art. 19 ust. 3 Kodeksu administracyjnego) i "dyskredytowania" armii rosyjskiej (art. 20 ust. 3 ust. 3 Kodeksu administracyjnego).

Następnego dnia sąd skazał zatrzymanego na 14 dni aresztu. Trafił do Aresztu Specjalnego nr 2.

5 maja matka Khamidullina została poinformowana, że ​​jej syn został przeniesiony do szpitala psychiatrycznego nr 4 im. Gannuszkina z powodu rzekomego stawiania oporu i rzucenia się na policję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 13.05, godzina 16:50

Według zatrzymanego, w szpitalu wstrzyknięto mu leki psychotropowe, po czym miał trudności z utrzymaniem się w pozycji stojącej, poruszaniem się i trzymaniem w rękach długopisu.

Khamidullin przebywał w szpitalu do 13 maja, po czym wrócił do aresztu. 14 maja został doprowadzony do Sądu Miejskiego w Moskwie, gdzie wraz ze swoim prawnikiem złożył zażalenie na areszt.

Sąd w Moskwie był nieugięty

W sieci pojawiło się wideo z sądu, z którego wynika, że ​​Khamidullin ma trudności z poruszaniem się. Wezwano pogotowie do sądu, ale lekarze stwierdzili, że nie ma powodu do hospitalizacji. Sędzia odrzucił wniosek Khamidullina i odesłał go z powrotem do aresztu, gdzie będzie musiał spędzić kolejne siedem dni.

Trwa ładowanie wpisu:telegram
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić