W niedzielę, w zawodach Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem, Stefan Hula zajął 21. miejsce. I to był jego ostatni występ na międzynarodowej arenie. Doświadczony skoczek ogłosił, że kończy karierę.
Możesz przeczytać także: Alex Ferguson spotkał się z kibicem. Tym go zaskoczył
Tak naprawdę zdecydowałem o tym miesiąc temu. Żona ciągle jednak dopytywała, czy na pewno kończę. Ciągle odpowiadałem, że chyba tak. Teraz kiedy jest już po wszystkim, będzie nam w domu lżej - przyznał w rozmowie z portalem sport.interia.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doświadczone skoczka żegnają koledzy z kadry. W mediach społecznościowych zrobił to m.in. Maciej Kot, który do starszego kolegi zwrócił się z pięknymi słowami.
Wzór sportowca, ale przede wszystkim wzór człowieka (Syna, Męża, Ojca, Przyjaciela). Dziękuję za wszystkie emocje i wspólne chwile na skoczni. Miałem zaszczyt dzielić je z Tobą! Życzę Ci wszystkiego najlepszego na nowej drodze oraz samych sukcesów - napisał.
Możesz przeczytać również: Zagrał mecz życia i nagle taka wiadomość. "W drzwiach stanęła kobieta w ciąży"
Naciesz się teraz rodziną. P.S. Dla mnie i tak jesteś Mistrzem Olimpijskim z PeyongChang - dodał (pisownia oryginalna).
Hula ma w swoim dorobku kilka znaczących sukcesów. W 2018 roku zdobył brązowy medal igrzysk olimpijskich w Pjongczangu (w konkursie drużynowym), choć był też bliski sensacyjnego medalu indywidualnie. Także w 2018 roku sięgnął z drużyną po brązowy medal mistrzostw świata w lotach. To był jego najlepszy sezon w karierze, bo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął 13. lokatę.
Dodajmy, że Hula debiutował w Pucharze Świata w 2006 roku, a więc 17 lat temu. Ponad dwa lata czekał na pierwsze punkty w zawodach najwyższej rangi. Kilka razy kończy konkursy PŚ w czołowej dziesiątce. Nigdy nie stanął jednak na podium.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.