oprac. Anna Wajs-Wiejacka| 

Ziobro twierdzi, że nie zna Szmydta. "W odróżnieniu od posłów PO"

Polska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie Tomasza Szmydta. Były sędzia przebywa obecnie na Białorusi, gdzie poprosił o azyl polityczny. Rządzący zarzucają Zjednoczonej Prawicy, że ta dopuściła szpiega do informacji niejawnych. Przypominają, że Szmydt był blisko ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Ten zaprzecza znajomości i wskazuje, że to politycy PO utrzymywali kontakty z byłym sędzią.

Ziobro twierdzi, że nie zna Szmydta. "W odróżnieniu od posłów PO"
Zbigniew Ziobro zaprzecza znajomości z sędzią Szmydtem. (Twitter)

Prokuratura krajowa zarzuca Tomaszowi Szmydtowi, że ten kolaborował z obcym wywiadem, a co za tym idzie działał na szkodę Polski. Sędziemu uchylono immunitet i wydano zgodę na jego tymczasowe zatrzymanie. Zapowiedziano wydanie listu gończego za Szmydtem, a także Europejski Nakaz Aresztowania. W tym samym czasie politycy z różnych stron sceny politycznej przerzucają się odpowiedzialnością.

Wiceszef resortu sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek w rozmowie z "Super Expressem" przypomina, że Szmydt był jednym z głównych bohaterów afery hejterskiej i podlegał ówczesnemu ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze. Polityk Lewicy stwierdził, że Lider Suwerennej Polski próbuje się wybielić i wyprzeć znajomości ze szpiegiem. - Ziobro dzisiaj próbuje wmówić opinii publicznej, że nie zna tego człowieka, nie widział go, nie miał z nim nic wspólnego — stwierdził Śmiszek w rozmowie z dziennikiem, dodając, że zaraz dojdzie do tego, że będzie wypierał się, że był ministrem sprawiedliwości.

Zbigniew Ziobro odpiera te zarzuty i wskazuje, że z Tomaszem Szmydtem nie miał nic wspólnego. – Pełnił funkcję administracyjną jak wiele setek innych sędziów — przekonuje polityk Suwerennej Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 37-latek, w odwecie za wymuszenie pierwszeństwa, podpalił samochód
Nigdy go nie spotkałem i nie rozmawiałem z nim. W odróżnieniu od posłów Platformy Obywatelskiej, którzy go zapraszali do Sejmu, a nawet – jak teraz słyszymy – spotykali się z nim prywatnie — stwierdził Zbigniew Ziobro w rozmowie z "Super Expressem".

Ziobro mówi o blamażu służb w sprawie sędziego Tomasza Szmydta

Były szef resortu sprawiedliwości stwierdził, że podejrzenia wobec Tomasza Szmydta w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pojawiły się już po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska. Za kompromitację uznał to, że polskie służby dały uciec osobie podejrzanej o działanie na rzecz obcych państw.

Mijają kolejne miesiące i polskie służby dają uciec podejrzanemu. Czy to nie blamaż? ABW na polecenie rządzących koncentruje się na ściganiu polityków opozycji, a nie rosyjskich szpiegów — dodał Ziobro.
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić