Beata Kempa uderza w Tuska i Kosiniaka-Kamysza. "Wolą być poklepywani po plecach"

132

W rozmowie z "Radiem Maryja" Beata Kempa, europoseł Suwerennej Polski, w stanowczych słowach skrytykowała rząd z Donaldem Tuskiem i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem na czele. W jej opinii koalicja rządząca nie robi nic, by pomóc rolnikom i innym grupom społecznym w załatwianiu ważnych spraw na forum UE.

Beata Kempa uderza w Tuska i Kosiniaka-Kamysza. "Wolą być poklepywani po plecach"
Beata Kempa skrytykowała rząd za bierność w rozmowach z Unią Europejską. (Facebook, Beata Kempa)

Do wyborów europarlamentarnych pozostał już niespełna miesiąc. 9 czerwca wybierzemy swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego, a poszczególne partie toczą wzmożoną kampanię wyborczą, która oczywiście polega również na punktowaniu przeciwników politycznych.

Beata Kempa atakuje rządzących. Wytyka im bierność w rozmowach z UE

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kempa: naruszanie praw LGBT to "wydumany problem"

Jeden z takich głosów zaprezentowała europoseł Beata Kempa. Wiceprezes Suwerennej Polski i kandydatka PiS z okręgu obejmującego województwa: dolnośląskie i opolskie, zaatakowała bezpośrednio przywódców koalicji rządzącej. W rozmowie z Radiem Maryja wskazuje na bierność Donalda Tuska czy Władysława Kosiniaka-Kamysza w negocjacjach z UE.

Nie liczmy na Donalda Tuska, Szymona Hołownię czy Władysława Kosiniaka-Kamysza, bo oni w Unii Europejskiej wolą być poklepywani po plecach, zamiast załatwiać konkretne kwestie dotyczące podstawowych elementów związanych z Polską - stwierdziła Kempa.

Beata Kempa odniosła się także do strajku głodowego, który jest prowadzony w Sejmie przez grupę rolników. Jej zdaniem jest to "wyraz protestu przeciwko arogacji władzy":

Rolnicy prosili o spotkanie. Premier był wtedy w gmachu parlamentu, ale unikał spotkania. Wysłał tylko ministra rolnictwa, który nie radzi sobie ze sprawą, a także dość niegrzecznego wiceministra Michała Kołodziejczaka. Sytuacja jest napięta. Od jej rozwiązania zależy, czy rodzinne gospodarstwa rolne przetrwają - twierdzi Kempa.

Europoseł Suwerennej Polski widzi także duże zagrożenie w postępującej centralizacji władzy w Unii Europejskiej. Zdaniem Beaty Kempy, instytucje unijne w otwarty sposób forsują nowe rozwiązania światopoglądowe, uderzające w tradycyjne wartości.

Oni są wielkimi zwolennikami wprowadzenia do traktatów uznania prawa do tzw. aborcji jako prawa człowieka. Za brak wykonywania tego prawa będziemy karani restrykcjami. Do tego dodajmy potężne uderzenie w instytucję rodziny i propagowanie inżynierii nowego człowieka. Wszystkie instrumenty są przygotowywane właśnie do realizacji ich założeń - przekazała Beata Kempa.
Autor: ACG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić