oprac. Adam Dąbrowski| 

Dron na złomie. "Przywieźli go Romowie"

Telegramowy kanał Baza informuje, że w okolicach Tambowa doszło do kuriozalnej sytuacji. Grupa Romów przywiozła na teren lokalnego skupu złomu drona.

Dron na złomie. "Przywieźli go Romowie"
Grupa Romów przywiozła drona na skup złomu w okolicach Tambowa (Telegram, BAZA)

W rejonie Tambowa - miasta znajdującego się około 600 km od granicy z Ukrainą, Romowie przywieźli drona na złom. Pracownicy skupu wezwali policję.

Pracownicy punktu zbiórki złomu w obwodzie pierwomajskim zadzwonili na policję, gdy zobaczyli, co otrzymali od miejscowej diaspory romskiej – napisano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ferma w Mszczyczynie. Tak Wojciech Biernacki rozbudowuje mięsne imperium

Jak donosi Lentra.ru znaleziony dron to prawdopodobnie rosyjski Orlan-10. We wrześniu 2023 roku rosyjskie Ministerstwo Obrony podało, że dron ten jest używany w na froncie. Chwalono, że broń ta identyfikuje nawet dobrze zakamuflowane cele, jak artyleria, piechota i stanowiska dowodzenia. Osiąga prędkość do 150 kilometrów na godzinę, a jego zasięg lotu wynosi 600 kilometrów.

W tej chwili rosyjskie MSW ustala, w jaki sposób dron dostał się w ręce Romów. Po wstępnych badaniach planują wysłać znalezioną broń do Moskwy.

Trwa ładowanie wpisu:telegram

To nie jedyna kuriozalna sytuacja ze znalezionym dronem, jaka miała miejsce w ostatnim czasie w Rosji.

W połowie kwietnia 2024 portal Info24 informował, że pracownicy FSB i Centrum Przeciwdziałania Ekstremizmowi znaleźli w biurze moskiewskiej firmy Ard Satcom Serwis, przechwycili "Babę Jagę" należącą do Sił Zbrojnych Ukrainy.

Właściciel firmy tłumaczył się, że chciał zbadać drona, aby stworzyć jego odpowiednik. W tym celu szukał sprzedawców dronów, zapoznał się z informacjami w społecznościach, w których komunikują się specjaliści w dziedzinie łączności i walki elektronicznej, a później zwrócił się do dwóch swoich byłych pracowników służących w strefie Północnego Okręgu Wojskowego. Jeden z żołnierzy wysłał byłemu przywódcy rozbrojoną broń, ale niecałą minutę po otrzymaniu przesyłki do biura wpadli funkcjonariusze.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić