Jak ustaliła prokuratura, 71-letni Ferdynand G. wykorzystał fakt, że jest farmaceutą, wspólnikiem apteki i kierownikiem punktu aptecznego, by sobie dorobić w wątpliwy prawnie i moralnie sposób. Pozwolił mu na to ułatwiony dostęp do wszelkiego rodzaju leków, także tych, z których można wytwarzać środki odurzające.
Farmaceuta pomagał w wytwarzaniu narkotyków
W toku śledztwa ustalono, że aptekarz w latach 2017-2020 w Środzie Śląskiej i Malczycach dostarczał swojemu wspólnikowi leki. Ten wytwarzał z nich metamfetaminę. W sumie na nielegalne cele przekazał ponad 938 tys. sztuk tabletek Cirrus Duo oraz Cirrus, o wartości około 340 tys. zł.
Z tego procederu oskarżony Ferdynand G. uczynił sobie stałe źródło dochodów - Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu przekazała PAP.
Czytaj także: Horror podczas wizyty w parku. Amerykanka cudem przeżyła
Proceder prowadzony był na dużą skalę. Dostarczane przez farmaceutę medykamenty pozwalały na wyprodukowanie ponad 37 kg narkotyku o wartości detalicznej wynoszącej co najmniej 11,8 mln zł.
Prokuratora stwierdziła, że mężczyzna miał pełną świadomość, iż przekazywane przez niego leki będą przeznaczone do nielegalnych celów, a wytworzone z nich używki mogą stanowić zagrożenie dla ludzkiego życia i zdrowia.
W wyniku ustaleń prokuratury Ferdynand G. usłyszał zarzut pomocnictwa w wytwarzaniu metamfetaminy. Do Sądu Okręgowego we Wrocławiu wpłynął już akt oskarżenia.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Cofnięto mu także zezwolenie na prowadzenie apteki oraz zabezpieczono udziały na należącej do niego nieruchomości w Środzie Śląskiej. Wkrótce 71-letni oskarżony stanie przed sądem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.