Mike Pence odwiedził we wtorek Mayo Clinic, jeden z najlepszych szpitali w USA. Spotkał się z pacjentami i personelem. We wpisie na Twitterze, który szpital potem usunął, stwierdzono, że wiceprezydent został z wyprzedzeniem powiadomiony, że odwiedzający muszą zakładać maseczki ochronne.
Nie miał maseczki, bo "nie ma koronawirusa". Mike Pence stwierdził, że regularnie przechodzi testy na koronawirusa. Zasugerował w ten sposób, że to, że nie jest zakażony, zwalnia go z konieczności noszenia maseczki.
Nie mam koronawirusa, więc pomyślałem, że to dobra okazja, żeby się tam wybrać, porozmawiać z badaczami, całym tym niesamowitym personelem medycznym, spojrzeć im wszystkim w oczy i powiedzieć: dziękuję – oświadczył Mike Pence.
Zobacz też: Maseczka ochronna czy chustka? Ekspert wyjaśnia, czym zasłaniać usta
Koronawirus w USA. Mike Pence i Donald Trump bez maski
Mike Pence jeszcze nigdy nie założył publicznie maseczki ochronnej - twierdzi amerykański serwis polityczny Axios. Wiceprezydent nie przestaje jednak podróżować i odwiedzać w czasie epidemii różnych części USA.
Prezydent tak samo. Donald Trump już jakiś czas temu oświadczył, że nie zamierza nosić maseczki ochronnej.
Koronawirus w USA. Ponad milion przypadków
Wizyta Mike’a Pence’a w Mayo Clinic w Minnesocie miała miejsce we wtorek – w dniu, w którym liczba przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 w USA przekroczyła milion. Liczba zgonów wynosi już ponad 57 tys.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.