O 85-latce ze Szczecina jakiś czas temu można było usłyszeć na antenie Polsat News. Jedna z mieszkanek miasta napisała o seniorce, która sprzedaje ręcznie wydziergane czapki, aby zebrać pieniądze na aparat słuchowy. Szczecinianie ruszyli z pomocą i już udało się zebrać połowę potrzebnej sumy.
Zima idzie kupujcie czapki od Pani Krystyny - zachęca profil Wiedza Bezużyteczna na Facebooku.
W komentarzach możemy przeczytać, że pani Krystyna pojawia się koło Medicusa i wiele ze zrobionych przez nią czapek można kupić już za 20 złotych. Niewykluczone jednak, że dalsza zbiórka na aparat słuchowy nie będzie potrzebna.
Trafiła potrzeba na Litewkę
Informacja o pani Krystynie dotarła do Łukasza Litewki. Jest on radnym Sosnowca i z pozoru nie ma nic wspólnego ze Szczecinem. Ale każdy, kto śledzi jego konto, wie że Litewka jest filantropem z ogromnymi pokładami energii i pomysłów. I nie ma dla niego granic, w których mieści się jego pomoc.
Ponoć gdzieś tam w Szczecinie Pani Krystyna sprzedaje czapki i inne podobne wytwory z włóczki. Co interesujące, kobieta nie zbiera na alkohol, węgiel czy uregulowanie Bociana za błędy wnuków. Pani Krystyna zbiera na aparat słuchowy. Podkreślę, 85 letnia kobieta gdzieś w Szczecinie szyje czapki by nazbierać na aparat słuchowy.
Widząc takie żywe symbole jak Pani Krysia, zastanawiam się po co 99% "influencerom" jest internet. Po co gwiazdom telewizji jest ta popularność, a politykom władza? - zapytał Łukasz Litewka na swoim profilu na Facebooku.
Radny Sosnowca dodał też, że umówił pani Krystynie wizytę w firmie Audiofon. To firma, która produkuje aparaty słuchowe. Na miejscu seniorka przejdzie badania słuchu i zostanie jej dobrany odpowiedni aparat. A to wszystko oczywiście za darmo.
Łukasz Litewka skonkludował, że aby pomóc pani Krystynie, która znajduje się niemal na drugim krańcu Polski, potrzebował 5 minut i nie musiał pokonać nawet 5 metrów.
Czy pani Krystyna wróci jeszcze na ulice miasta sprzedawać swoje dziergane rękodzieło? To się okaże. Najważniejsze, że nawet jak do tego dojdzie, będzie to robić dlatego, że chce, a nie dlatego że musi.