Iga Świątek w listopadzie odzyskała pozycję liderki światowego rankingu. Stało się to podczas turnieju WTA Finals. W półfinale raszynianka pokonała Arynę Sabalenkę. Następnie, w meczu finałowym, zdeklasowała Jessikę Pegulę 6:1, 6:0.
22-latka cały czas musi dbać o formę. Wiąże się to z wieloma wyrzeczeniami, również kulinarnymi. Nigdy nie ukrywała jednak, że jej ulubionym deserem jest tiramisu.
Zdarzało jej się nawet... szukać tego ciasta w pucharze. Tiramisu czekało na nią w trofeum za zwycięstwo w US Open. Wcześniej poczęstowano ją nim po drugim zwycięstwie w Rolandzie Garrosie (2022).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Temat tiramisu został poruszony przez portal sport.pl w rozmowie z Robertem Makłowiczem. Znany kucharz zdradził przy okazji, czy lubi to ciasto.
O, tiramisu! Lubię! To jest bardzo energetyczny deser, bardzo kaloryczny. Co w przypadku sportowca dającego z siebie wszystko jest bardzo ważne - przyznał Makłowicz.
Zresztą "tiramisu" w dialekcie weneckim znaczy "dźwignij mnie", no więc bardzo na miejscu. O tiramisu nie wiedziałem, natomiast wiem, że Iga słucha Rolling Stonesów - dodał znany kucharz.
Czytaj także: Ujawnił przeszłość Dubiela. Teraz może z nim zawalczyć
Świątek postanowiła mu odpowiedzieć. Opublikowała ten fragment rozmowy na swoim Instastories. Dodała także swój komentarz.
Skoro pan Robert Makłowicz mówi, że znam się na deserach... - napisała liderka światowego rankingu.
Przypomnijmy, że w dniach 21-24 grudnia powróciła do gry. Polka wzięła udział w pokazowym turnieju World Tennis League. W styczniu rywalizować będzie z kolei w Australii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.