Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Kamil Różycki
Kamil Różycki | 

Rosjanie mają niecny plan. Będą odbierać niemowlęta ukraińskim matkom

Kolejne szokujące doniesienia z okupowanych przez Rosję obwodów. Jak twierdzi amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), na porodówkach na terenach okupowanych dochodzić ma do patologicznych sytuacji. Ukraińskim matkom grozi się, że jeśli któryś z rodziców nie będzie posiadać rosyjskiego obywatelstwa, to dziecko zostanie im odebrane.

Rosjanie mają niecny plan. Będą odbierać niemowlęta ukraińskim matkom
Rosjanie chcą odbierać dzieci ukraińskim matkom na terenach okupowanych (GETTY, NurPhoto)

Wojna na Ukrainie trwa już od dwóch lat. W międzyczasie bardzo dużo mówiło się o zbrodniach, jakich dokonywały rosyjskie oddziały. Jedną z nich było wywożenie ukraińskich dzieci w głąb Rosji, za co Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze wydał list gończy na Władimira Putina.

Chociaż od kilku miesięcy sprawa ucichła, to dziś coraz więcej zaczyna się mówić o kolejnych zbrodniach rosyjskiego okupanta.

Tym razem, jak podaje amerykański Instytut Studiów nad Wojną, na zajętych terenach Rosjanie zapowiadają odbieranie na porodówkach dzieci pochodzących z ukraińskich rodzin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nie wyjadą. Pytamy Polaków o potencjalną wojnę

Rosjanie po raz kolejny łamią prawo międzynarodowe

Głośno o tych planach okupacyjnych władz zrobiło się za sprawą Artema Łysohora, szefa ukraińskiej administracji wojskowej.

W swoim oświadczeniu z 1 maja zapowiedział on, że do tego typu nielegalnych przejęć noworodków może dochodzić od 6 maja. Jedyne co może uchronić dziecko przed odebraniem, jest rosyjskie obywatelstwo jednego z rodziców.

Jeśli te doniesienia są prawdziwe, takie działania naruszają artykuł II Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, który definiuje ludobójstwo jako "nakładanie środków mających na celu zapobieganie narodzinom w obrębie grupy - podsumowuje ISW.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Proces odbierania dzieci nie jest jednak jedynym przejawem przymusowych deportacji w głąb Rosji. Proceder ten cały czas trwa, a jego efektem ma być wywołanie zamieszania na granicy z krajami Unii Europejskiej. Jednocześnie na teren okupowanych obwodów kierowani mają być młodzi Rosjanie, zasilający dotychczasowe ukraińskie szkoły.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała 3 maja, że szef (rosyjskiego) departamentu migracji (w okupowanej części) obwodu zaporoskiego Nikołaj Opryszko i jego zastępca Konstantin Razygrin przymusowo deportowali ukraińskich cywilów z okupowanego obwodu zaporoskiego do obwodu rostowskiego (w Rosji), a następnie przenieśli ich na granicę Rosji z Łotwą. SBU poinformowała, że rosyjscy urzędnicy zmusili ukraińskich cywilów do przejścia pieszo do łotewskiego posterunku granicznego jako "uchodźców do Unii Europejskiej", próbując zwiększyć napięcie migracyjne – wyjaśnia ISW
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić