Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Rosjanie zachwyceni decyzją Amerykanów. "Ile można karmić?"

Rosyjscy propagandyści z radością przyjęli decyzję amerykańskiego Senatu, który zablokował ustawę o pomocy militarnej i finansowej dla Ukrainy. "Dobra robota, republikanie!" - cieszą się goście państwowej telewizji i nazywają Kijów "świnią, która zżera amerykański budżet obronny". W Moskwie nikt nie ukrywa, że liczy na triumf republikanów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

Rosjanie zachwyceni decyzją Amerykanów. "Ile można karmić?"
Rosjanie cieszą się z zablokowania pomocy wojskowej dla Ukrainy, która płynie z USA (YouTube)

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Rosyjscy propagandyści z radością i ulgą przyjęli środową decyzję Senatu w USA, który zablokował wielomiliardową pomoc wojskową dla Ukrainy i Izraela. Administracja prezydenta Joe Bidena wnioskowała o 110 miliardów dolarów wsparcia dla Kijowa oraz Tel Awiwu, co oznaczałoby nowy sprzęt i amunicję dla Ukrainy. Rosjanie mogą się cieszyć.

W państwowej telewizji chwalą republikanów i cieszą się, że Ukraina może zostać bez środków. Nikt nie bawił się na wizji w jakieś gierki czy metafory. Rosjanie wprost liczą na to, że republikanie pozbawią Kijów wsparcia, co ułatwi im w wygraniu wojny. Liczą też, że wybory prezydenckie w przyszłym roku wygra Donald Trump. To jest ich kandydat.

Amerykanie nie powiedzieli jednak ostatniego słowa, pakiet pomocy może trafić na wschód.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rosjanie zmierzali na front. Nagle z ich T-72 nic nie zostało

Dla przypomnienia, losy kolejnego pakietu pomocy dla walczącej z agresorem Ukrainy ważyły się w środę na głosowaniu w Senacie Stanów Zjednoczonych. Jak można się było spodziewać, głosy republikanów okazały się decydujące, ustawa została odrzucona. 49 senatorów opowiedziało się za jej przyjęciem, 51 głosowało przeciw.

A trzeba było aż 60 głosów na "tak" w stuosobowym amerykańskim Senacie.

W Moskwie pilnie śledzą to, co dzieje się w USA i poświęcili propagandowy program w państwowej telewizji na analizę sytuację. Radość jest spora, bo Ukraina może nie dostać niezbędnej pomocy wojskowej. A to oznacza, że Rosjanie mają szansę uzyskać przewagę na froncie i nawet wygrać wojnę. Na taki moment Putin i jego ludzie czekali.

Ostro na temat wsparcia dla Ukrainy wypowiedział się prezes Fundacji Badań Naukowo-Historycznych "Osnowanie" i ekspert od wojskowości. "Zachód stoi przed dylematem: czy warto dalej karmić tego słonia? Albo raczej tę świnię, która zżera ćwierć rocznego budżetu obronnego USA. Ile można?" - dywagował niejaki Aleksiej Anpiłogow.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Russian state TV is pleased with Republicans for blocking aid to Ukraine

Jak doskonale wiadomo, Moskwę bardzo boli wsparcie zachodnie dla Kijowa i nawet sami Ukraińcy przyznają, że tylko dzięki niemu są w stanie skutecznie walczyć z inwazją. Tego wsparcia nadal potrzeba, by zatrzymać i wypchnąć Rosjan na wschód. Tymczasem na Kremlu liczą, że zmęczenie konfliktem będzie tak duże, że Ukraina zostanie sama.

Czekają też na rozwój sytuacji w USA, gdzie republikanie działają po myśli Władimira Putina.

Jak na razie, dobra robota, republikanie! Nie dają się złamać, to dla nas bardzo dobrze, oby tak dalej - mówiła propagandystka Olga Skabajewa.

Tymczasem Joe Biden i jego administracja nadal próbują znaleźć sposób, by pomóc Ukraińcom. "Nie możemy pozwolić Putinowi wygrać. Jeśli zajmie Ukrainę, nie poprzestanie na tym, zaatakuje któryś z krajów NATO" - przekonywał prezydent USA i zapewnił, że jest w stanie pójść na kompromis z republikanami, byle pomóc Ukrainie.

Autor: KGŁ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić