Klub Caldiero Terme zagra na poziomie Serie C po raz pierwszy w historii. We Włoszech jest to odpowiednik polskiej II ligi. Tym samym są to profesjonalne rozgrywki, w których piłkarze, a już tym bardziej trener dostają pieniądze za pracę.
Szkoleniowcem Caldiero Terme jest Cristian Soave. Zawodowo zajmuje się nie tylko prowadzeniem zespołu piłkarskiego. 50-latek pomaga również w utrzymaniu czystości w mieście jako ładowacz w śmieciarce.
I Cristian Soave zadeklarował już kategorycznie, że nie zamierza porzucać żadnego ze swoich zajęć zawodowych po awansie zespołu do Serie C.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie mam ochoty rezygnować z pracy śmieciarza - mówi sam o sobie Cristian Soave, którego cytuje dziennik "Corriere del Veneto".
Mam budzik nastawiony na 3 w nocy, a zmianę w firmie rozpoczynam o godzinie 4. Tym samym rano jestem już w zasadzie gotowy do pracy w klubie piłkarskim. Rozważam jednak przejście na pół etatu lub urlop - dodaje Cristian Soave.
Włoch przytomnie dodaje, że praca trenera piłkarskiego jest niepewna, natomiast on, jako ojciec trójki dzieci, potrzebuje zabezpieczenia finansowego. Tym samym mieszkańcy Caldiero nadal będą mogli zamienić kilka słów z trenerem na ulicach, o ile oczywiście sami są rannymi ptaszkami. Zmiana Cristiana Soave w śmieciarce kończy się, kiedy część Włochów dopiero wstaje do pracy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.